Zarobki posłów od lat budzą wiele emocji i są szeroko omawiane. Jedni uważają, że posłowie zarabiają zdecydowanie za dużo, inni są zdana, ze politycy, podejmujący decyzje mające wpływ na nas wszystkich, powinni być dobrze wynagradzani.
Obecnie, na wynagrodzenie posła składa się uposażenie (przysługuje tylko tym politykom, którzy na czas trwania kadencji zrezygnują z pracy zarobkowej) oraz dieta poselska. Ma ona służyć pokryciu kosztów ponoszonych przez posła w związku wykonywaniem mandatu, a jej wysokość wynosi 25 proc. uposażenia. Podstawowe uposażenie wynosi około 8 tys. złotych brutto oraz comiesięczna dieta o wysokości przekraczającej 2 tys. złotych brutto. Co ciekawe, dieta poselska nie może być poddana egzekucji.
Zobacz także: Jarosław Kaczyński zwycięża. Ile zarobi prezes PiS?
Uposażenie i dieta poselska to jednak nie jedynie pieniądze na jakie mogą liczyć posłowie. Cześć z nich otrzymuje również dodatki funkcyjne wypłacalne w zależności od piastowanego stanowiska. Za stanowisko przewodniczącego komisji poseł otrzymuje dodatkowe 20 proc. wynagrodzenia. Za pełnienie funkcji wiceprzewodniczącego dostaje natomiast 15 proc. pensji, a za przewodniczącego podkomisji stałej - 10 proc.
Czytaj również: Plakaty wyborcze, ogłoszenia i ulotki. Co grozi, jak nie znikną z ulic?
Posłowie otrzymują również dodatkowe środki na prowadzenie biur poselskich. Comiesięczny ryczałt na ten cel wynosi około 11 tysięcy złotych. Pieniądze muszą jednak być przeznaczane na pokrycie wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem biura, takich jak czynsz czy wynagrodzenia pracowników.