Warzywa i owoce drogie jak nigdy. Ceny nowalijek zwalają z nóg
"Byłam przekonana, że nic mnie już w życiu nie zaskoczy. A tu proszę! Niezła "niespodzianka"-opowiada czytelniczka "Faktu". Chodzi jej o zwykłą fasolkę, którą zobaczyła w Biedronce. Czy na pewno taką zwykłą? Ile może kosztować fasolka szparagowa? Trzymaj się! Bez grosika... 50 zł. Ze zdjęcia, które czytelniczka zrobiła w Biedronce wynika, że za kilogram trzeba zapłacić aż 49,99 zł. Cóż, cena wskazuje bardziej na luksusowy produkt niż poczciwe warzywo, które jemy z tartą bułką i masełkiem" podsumowuje czytelniczka.
Fakt informuje, że na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach. Aktualnie za kilo fasolki hurtownicy chcą od 38 do 42 zł. Dokładnie rok temu stawki wahały się od 28 do 32 zł.
Również w Super Biznesie informowaliśmy wielokrotnie, o kolejnych "królach drożyzny" wśród nowalijek. Gdy na początku kwietnia na lokalnych targowiskach i bazarkach pojawiły się pierwsze truskawki szklarniowe, ich cena dochodziła nawet do 42 zł za kilogram. Nieco tańsze okazywały się te sprowadzana spoza granic naszego kraju - owoce z Grecji czy Turcji można było dostać za około 20 zł za kilogram.
Rekordzistą okazały się również pierwsze czereśnie. Koszt kilograma owoców to nawet...160 zł. W zeszłym roku ich cena wiosną zaczynała się od 260 zł za kilogram. A w tym roku można było spotkać czereśnie na targowisku na warszawskich Kabatach w cenie nieco poniżej 100 zł. Za sztukę, która waży 14 g trzeba, sprzedawca zażyczył sobie 2,24 zł.
Ceny warzyw, zwłaszcza tych szklarniowych również przyprawiają o siwiznę nie jednego. Wszystko przez to, że uprawiane są szklarniowo, a tak wymaga zużycia dużej ilości energii. To przełożyło sie z kolei na wyższe rachunki, z którymi później do zapłaty podzielił się rolnik z klientem.