Polska Białystok miasto view

i

Autor: SHUTTERSTOCK

Zobacz, gdzie w Polsce zarabia się najwięcej. Zdjęcia miast

2019-04-09 12:43

Urząd Statystyczny w Poznaniu przeanalizował zarobki w 18 miastach wojewódzkich w Polsce w ubiegłym roku. Okazuje się, że duże miasto niekoniecznie oznacza, że zarobki będą wyższe niż średnia krajowa. Wynik przekraczający 4,9 tys. złotych brutto za miesiąc pracy odnotowano tylko w siedmiu stolicach województw.

W roku 2018 średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło niecałe 4,9 tys. złotych brutto i było wyższe o 7,1 proc. niż w roku poprzednim. Urząd Statystyczny w Poznaniu sprawdził przeciętne zarobki w przemyśle, budownictwie, handlu, transporcie i gospodarce magazynowej, informacji i komunikacji, obsłudze rynku nieruchomości, zakwaterowaniu i gastronomii oraz administrowaniu i działalności wspierającej, które zarejestrowane były na terenie 18 miast wojewódzkich.

Tylko w 7 z tych miast średnie zarobki przekraczały przeciętne wynagrodzenie. Były to Warszawa, Gdańsk, Katowice, Poznań, Kraków, Wrocław i Szczecin. Najwięcej zarobić w 2018 roku można było w Warszawie. Tam średnie wynagrodzenie było o ponad ¼ wyższe niż w całej Polsce i wyniosło niemal 6,2 tys. złotych brutto. Co ciekawe, stolica dopiero od dwóch lat jest na pierwszym miejscu listy płac. Do 2015 roku najwięcej zarabiało się w Katowicach.

Na przeciwnym biegunie od Warszawy jest Białystok. Stolica województwa podlaskiego w sektorze przedsiębiorstw oferowała w 2018 roku średnio niewiele ponad 3,9 tys. złotych brutto.

– W naszym mieście mało jest dużych przedsiębiorstw, w których wynagrodzenia są zwykle wyższe. Praktycznie nie ma też żadnej korporacji międzynarodowej, której konkurencja przyczyniałaby się do wzrostu płac. A dużo specjalistów, którym się dobrze płaci, wyjechało do Warszawy czy innych miast lub za granicę – powiedział dla „Gazety Prawnej” prof. Henryk Wnorowski z Uniwersytetu w Białymstoku.

Dlaczego więc w 7 innych, dużych miastach zarobki były wyższe niż średnia krajowa?

– Najwyższe zarobki są w tych miastach, bo to największe ośrodki miejskie z wysokimi kosztami utrzymania, co wpływa na poziom płac. Ponadto w aglomeracjach tych mamy do czynienia z napiętą sytuacją na rynku zatrudnienia. W Warszawie czy Poznaniu bezrobocia praktycznie nie ma. Przedsiębiorcy muszą więc mocno konkurować o pracowników, co wpływa na wysokość pensji, które oferują – stwierdził, cytowany przez DGP, Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze