Jak pisze cytowana przez „Najwyższy Czas” Pani Agata Krawczyk emerytura jej matki będzie niższa aż o 150 złotych. Kwota ta w przypadku emerytów jest znacząca. Jak poinformowano kobiety w ZUS-ie 87-letniej matce Pani Krawczyk nie przysługuje już dodatek dla osób represjonowanych. Jak podkreśla jej córka, mama jako mała dziewczynka była z bratem i matką na przymusowych robotach w Ravensbrück. Stąd też przysługiwały jej dodatkowe środki.
Zobacz również: Sromotna porażka Piotrowicza. Ile zarobił prokurator Stanu Wojennego w Sejmie?
Obniżka emerytur ma być spowodowana zmianami w ustawie o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. Nowelizacja przepisów weszła w życie w tym miesiącu ale emeryci oficjalnej informacji jeszcze nie otrzymali. Jak pisze Pani Agata Krawczyk seniorzy na stosowne pismo w tej sprawie muszą czekać, wielu z nich o obniżce dowie się zapewne w momencie otrzymania niższej emerytury. Rzecznik prasowy ZUS, Wojciech Andrusiewicz zaprzecza jednak tym doniesieniom i podkreśla, że decyzja w tym przypadku została wydana w oparciu o niewłaściwe przepisy i została już zmieniona a stare świadczenie zostało zastąpione nowym.
Czytaj także: Szpitale są winne ZUS setki milionów złotych. Lekarze bez ubezpieczenia?
Jak działa serce emeryta! sprawdź >>>
- Urzędniczka z trudem dotarła do przyczyny obniżenia emerytury mamy i poinformowała nas, że decyzja o cofnięciu tego dodatku nie została jeszcze emerytom wysłana. Większość emerytów takich jak moja mama, którzy mieli dodatki za deportację, nie zorientowało się zapewne, że ma niższą emeryturę, a decyzję na papierze otrzymają… PO WYBORACH!!!! Jestem oburzona, że ustawodawca ukrył ten fakt, a tylko nagłaśniał, że emeryci dostaną wyższą emeryturę – pisze oburzona kobieta na Facebook’u.
- Nie ma żadnego gremialnego problemu dotyczącego osób represjonowanych. Twierdzenie, że nowelizacja ustawy wprowadziła niekorzystne zmiany jest nieprawdą. To jest indywidualna sprawa jednej tylko naszej klientki a nie szerszy problem. Nie ma tu żadnych zmian wprowadzonych na niekorzyść klientów. Pani miała wydaną decyzją w oparciu o niewłaściwe przepisy – ta decyzja została zmieniona a stare świadczenie zostało zastąpione nowym. Może nasz pracownik sali obsługi w rozmowie z naszą klientką nie wyraził się dość precyzyjnie i stąd całe zamieszanie. Zapraszamy więc naszą klientkę, żeby jej wszystko dokładnie wyjaśnić - wyjaśnił nam rzecznik prasowy ZUS, Wojciech Andrusiewicz.
Jak działa serce. SPRAWDŹ!