Emerytury w Polsce. ZUS ujawnia kwoty wypłat
Zakład Ubezpieczeń Społecznych podaje, że na koniec 2023 roku w ZUS było ubezpieczonych ponad 16,3 mln (w ubezpieczeniach emerytalnym i rentowych) i było to o 10,5 tys. mniej niż rok wcześniej. Najliczniejszą grupę ubezpieczonych stanowili pracownicy (71,5%), a w dalszej kolejności osoby prowadzące działalność gospodarczą i osoby z nimi współpracujące (10,8%) oraz osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia lub umowy agencyjnej (8,3%).
ZUS podkreśla, że największą pozycją na liście wydatków z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych były transfery na rzecz ludności, czyli świadczenia emerytalno-rentowe oraz pozostałe świadczenia. W 2023 r. było to 352,1 mld zł. Wydatki na emerytury i renty finansowane z FUS wyniosły 319,5 mld zł, tj. o 18,6% więcej niż przed rokiem.
Wysokość wypłaty przeciętnej emerytury lub renty w 2023 r. wyniosła 3269,49 zł i była wyższa od wypłacanej w poprzednim roku o 17,2%. Najważniejszym czynnikiem, który wpływał na wysokość świadczeń była waloryzacja, która wyniosła 114,8%, nie mniej niż o 250 zł. Na skutek waloryzacji ZUS wypłacił z FUS o 3 445,7 mln zł więcej postaci emerytur i rent.
Waloryzacja minimalnej emerytury
Przypominamy, że w 2022 roku najniższa emerytura brutto w Polsce wynosiła 1338,44 zł. Osoba uprawniona do minimalnego świadczenia emerytalnego mogła więc liczyć na 1217,98 zł na rękę. Po tak wysokiej waloryzacji świadczenie to wzrosło do 1588,44 zł brutto, czyli 1445 zł netto. Zaś po waloryzacji w marcu 2024 minimalna emerytura podwyższona została do kwoty 1780,96 zł brutto, czyli około 1620,65 zł na rękę.
Waloryzacja świadczeń dla emerytów jest bardzo ważna. Głównym jej zadaniem jest zminimalizowanie strat wynikających z rozpędzonej inflacji. Zatem im wyższa inflacja i wzrosty płac, tym większe szanse na wyższe podwyżki emerytur i rent. Jeśli inflacja spada w danym roku, to w kolejnym należy spodziewać się niższego wskaźnika waloryzacji emerytur i rent.