Plassat sprawował funkcję prezesa francuskiego giganta sklepowego od czerwca 2012 roku do lipca 2017 roku. Po odejściu z firmy otrzymał blisko 16 mln euro dodatków przyznanych w różnych formach. Przyznano mu także dożywotnią emeryturę w wysokości 453 tys. euro rocznie. Jadnak jak podaje francuski dziennik „Liberation” biorąc pod uwagę wyniki osiągnięte przez firmę w 2017 roku, kwota ta została podniesiona do 517 810 euro rocznie. Ponadto Plassat otrzymał dodatkową premię w wysokości 900 tys. euro za wyniki sieci w ubiegłym roku.
W tym samym czasie gdy był prezes Carrefour’a otrzymał olbrzymią premię, sieć wydała decyzję o likwidacji 243, należących do spółki, sklepów Dia i redukcji 2100 etatów. Początkowo sieć chciała sprzedać przeznaczone do zamknięcie placówki, jednak chętni znaleźli się jedynie na co dziesiąty sklep. Decyzja o ich zamknięciu rozwścieczyła związkowców, którzy zarzucają władzom, że nie zrobili oni wystarczająco dużo aby znaleźć nowych właścicieli. Jeśli francuski urząd antymonopolowy wyrazi zgodę sklepy zostaną zamknięte nawet z dniem 1 lipca.
Plassat w ubiegłym roku zarobił prawie 16 milionów euro, a jeszcze rok wcześniej 10 milionów euro. Jak pisze „Liberation” to właśnie pod rządami tego prezesa sieć sklepów popadła w poważne kłopoty. Z roku na rok notowali oni coraz słabsze wyniki. W rezultacie nowy prezes Alexandre Bompard został zobligowany do opracowania planu naprawczego Carrefour do 2022 roku.
Źródło: dlahandlu.pl/wiadomoscihandlowe.pl