Moda na lokalne produkty trwa. Coraz więcej osób stawia na żywność nieprzetworzoną, dobrej jakości, najlepiej od lokalnych, małych producentów. Nie wszyscy mogą takie produkty kupić na swoim bazarze czy podjechać bezpośrednio do producenta. Doskonałą propozycją dla konsumentów są sklepy internetowe oferujące regionalne smakołyki pochodzące prosto od rolników czy małych firm współpracujących z zaprzyjaźnionymi gospodarzami.
Jak taki sklep założyć?
Teoretycznie taki biznes może prowadzić każdy. Tutaj nie jest potrzebne specjalistyczne wykształcenie. Mając kontakt z żywnością, warto mieć książeczkę sanepidu. Dobrze przynajmniej interesować się żywnością lokalną i ekologiczną. Do tego interesu trzeba podejść z sercem i pozyskać zainteresowanie oraz sympatię konsumentów poszukujących wyjątkowej żywności.
Czytaj też: Otwórz szkołę dobrych manier
Oryginalny towar
Swoją przygodę z tym biznesem najlepiej zacząć od rozeznania rynku i poszukania dobrych dostawców. Od razu sklep trzeba będzie odpowiednio zatowarować, a z czasem systematycznie powiększać asortyment. Dostawców najlepiej poszukać na tragach prodcucentów lokalnych i regionalnych, dożynkach, okolicznościowych festynach. Warto pobuszować w sieci, gdyż coraz więcej młodych rolników ma strony internetowe, na których chwali się swoimi wyrobami. W wirtualnym sklepie powinny znaleźć się półki z przetworami, dżemami, miodami, słodyczami, kawą, herbatą, ziołami, produktami sypkimi (mąka, kasze, makarony), rozmaite smarowidła (masło orzechowe, kremy, hummusy), napoje, oleje i inne tłuszcze, napoje. Na start trzeba mieć co najmniej kilkaset produktów – im więcej tym lepiej.
Strona techniczna
Kolejnym krokiem jest stworzenie szablonu i uruchomienia wirtualnego sklepu. Przede wszystkim podstawą jest techniczne zbudowanie sklepu internetowego. Można to zadanie zlecić profesjonalnej agencji interaktywnej lub skorzystać z gotowych modułów, za które płaci się miesięczny abonament rzędu kilkuset złotych. Wybrane produkty trzeba profesjonalne sfotografować. Tutaj na amatorszczyznę nie można sobie pozwolić. Ważne są też opisy produktów. Nie wystarczy tylko przepisanie suchych faktów z etykiety. Ważna jest zachęta i wskazanie korzystnych dla zdrowia cech produktu. Bardzo ważna jest promocja takiego sklepu w sieci.
Zobacz: Jak funkcjonuje pracownia oprawy zdjęć i obrazów
Prywatny magazyn
Sklepu internetowego z lokalnymi produktami spożywczymi nie da się prowadzić w mieszkaniu. Towaru będzie sporo i trzeba go gdzieś przechowywać. Zatem na starcie potrzebny jest magazyn przeznaczony do przechowywania żywności. To nie musi być ogromny nowoczesny obiekt typowo magazynowy. Ważne, by taki lokal był zadbany, czysty, suchy, zabezpieczony przed gryzoniami i insektami, o stałej temperaturze powietrza. Przed podpisaniem umowy na wynajęcie lokalu przeznaczonego do takiego celu, warto skontaktować się z powiatową stacją sanepidu i zapytać o wszelkie szczegóły dotyczące konkretnego już obiektu. To bardzo ważne, gdyż zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie żywności i żywienia sklepy internetowe zajmujące się handlem żywnością podlegają bezpłatnej rejestracji w inspekcji sanitarnej. Tym samym muszą też spełniać określone wymagania dotyczące handlu żywnością.
Promocja w sieci
Bardzo ważna jest promocja sklepu w sieci. Takie wsparcie jest szczególnie potrzebne w okresie wakacyjnym i na początku roku, kiedy to zainteresowanie zakupami w tego typu sklepach mocno spada i trzeba postarać się o zainteresowanie konsumentów. Największy ruch w interesie jest przed Bożym Narodzeniem, ale i wtedy w wirtualnym świecie toczy się wojna na reklamy. Kto ma ich więcej, ten wygrywa. Podstawą są spotęgowane działania w social mediach. Warto zainwestować też w typowe reklamy internetowe. Sklepy internetowe chętnie promowane są też przez popularnych youtuberów. Zatem warto zaprosić przedstawicieli blogosfery do współpracy i systematycznie wysyłać im produkty do testowania.
Własny biznes: Szkoła uwodzenia
Niezbędne formalności i koszty
Sklep internetowy rejestruje się jako działalność gospodarczą. Trzeba go zapisać w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Sklep z żywnością wpisuje się też do rejestru w sanepidzie. Obydwie formy są bezpłatne. Do założenia firmy potrzebne są też pieniądze. Duży sklep internetowy z lokalną żywnością na starcie może pochłonąć nawet 150-200 tys. zł. Mniejszy, postawiony na gotowym module będzie o wiele tańszy.
Robert Rybski, właściciel sklepu internetowego „Pole na stole"
Postawiłem na zdrową żywność
Niedawno kupiłem spółkę od jej założyciela. Wcześniej sam stworzyłem sklep z e-bookami. Kiedy ją sprzedałem, stwierdziłem, że warto zainwestować pieniądze w branży e-commerce. A że zaczęła interesować mnie zdrowa żywność, postawiłem na „Pole na stole". Teraz chcemy rozwinąć ten internetowy sklep do poziomu lidera w branży eko. A potencjał jest bardzo duży. Cały rynek żywności ekologicznej rośnie o 30 proc. rok do roku. Tutaj jest szansa na rozwój dla mniejszych graczy, bo to wciąż rynek niszowy. Chcę kontynuować pomysł na ten sklep. Będę szukał nowych lokalnych producentów i rozszerzał zakres produktów z 400 do 1 tys. 1,5 tys. Chciałbym zachować unikalność oferty, żeby to były produkty, których raczej nie można dostać w supermarketach. Będę chciał też otworzyć stacjonarne sklepy pod szyldem „Pole na stole". Już w przyszłym roku mógłbym uruchomić taki market w Warszawie. Dostawców szukam głównie na branżowych targach. Sami chcemy próbować produkty, które będziemy oferować klientom. My nie jesteśmy platformą internetową zrzeszającą lokalnych producentów, tylko sklepem i sami kupujemy odpowiednią ilość produktów, które przechowujemy w naszym magazynie. Oczywiście dbamy o to, by rotacja towaru była duża, bo wiele tych smakołyków ma krótki termin ważności.
