Metaverse

i

Autor: SHUTTERSTOCK Metaverse

Co wiemy o metaverse? Niewiele. I to dobra wiadomość

2022-03-06 13:59

Metawerse jest znacznie dalej, niż chciałby tego Mark Zuckerberg. Takie wnioski nasuwają się po lekturze najnowszego badania firmy doradczej Gartner. Zaledwie 6 proc. ankietowanych wie, czym jest i potrafi sensownie wytłumaczyć założenia nowego pojęcia wirtualnego świata. Biorąc pod uwagę aktualną infrastrukturę sieciową, brak ujednolicenia i kwestie bezpieczeństwa, to wcale nie jest taka zła wiadomość.

Facebook, Microsoft, Apple i setki, o ile nie tysiące innych firm walczą o to, by zdefiniować następną wersję internetu i utorować sobie drogę do bycia liderem metaverse. Jednak sama koncepcja sieci nowej generacji nie jest niczym nowym. – To termin znany od dziesięcioleci. Rzeczywistość wirtualna, rozszerzona i trójwymiarowe obrazowanie komputerowe, czyli technologiczne koncepcje leżące u podstaw metaverse są z kolei jeszcze starsze. Obecny boom zainteresowania to tylko nowy punkt kulminacyjny w trwającym od lat dążeniu do tego, by te rozwiązania stały się dostępne dla wszystkich – zaznacza Tomasz Truszkowski, Dyrektor Departamentu Rozwiązań z NTT Ltd. i dodaje: – Z metaverse jest jak z koncepcją przemysłu 4.0, o której wiele się mówi, ale w wielu przypadkach wciąż jest ona jedynie mrzonką. W tym momencie brakuje nam infrastruktury, która pozwoli na pełną kompatybilność urządzeń i obsłużenie gigantycznego ruchu. Okazuje się, że problemów, które skutecznie ograniczają popularyzację nowej koncepcji, jest o wiele więcej…

Generał Tomasz Drewniak: W Polsce czuć wzmożoną aktywność rosyjskich szpiegów

Wiem, że nic nie wiem

Wraz z początkiem roku, tj. w styczniu 2022 roku, firma analityczna Gartner, skontaktowała się z 324 osobami, by znaleźć odpowiedź na pytanie: jaki jest stan wiedzy konsumentów na temat metaverse. Efekt? Globalni gracze, inwestujący krocie w marketing i rozwój sieci 2.0, nie będą zadowoleni. Przed nimi wciąż daleka droga i masa pracy. Blisko ¾ pytanych (73 proc.), nie potrafi odpowiedzieć, czym jest metaverse. Z tego niemal połowa (35 proc. wszystkich respondentów) nigdy wcześniej nie spotkała z tym terminem. Reszta (38 proc.) zna termin metaverse, ale nie wie, co on oznacza.

Odsetek osób, które wiedzą, czym jest metaverse to w tym przypadku margines. Mniej niż ⅓ pytanych zna i rozumie ten termin. Nie oznacza to bynajmniej, że potrafiliby oni własnymi słowami wytłumaczyć komuś, o co tak właściwie chodzi. 21 proc. ogółu ankietowanych rozumie nową koncepcję, ale miałoby trudności z wyjaśnieniem jej komuś innemu. Jedynie 6 proc. osób uważa, że rozumie metawersum na tyle dobrze, by móc wyjaśnić je innym. Spośród tych, którzy przynajmniej wiedzą o koncepcji sieci nowej generacji, czyli metaverse, 60% nie ma wyrobionej opinii na jej temat, a tylko 18 proc. jest nią podekscytowanych. Z kolei 21 proc. twierdzi, że obawia się wpływu, jaki metawersum może mieć na konsumentów.

– Zanim dojdzie do popularyzacji tego typu rozwiązań, minie jeszcze sporo czasu, a także niewykluczone, że ostateczny rezultat będzie się znacznie różnił od tego, czego dziś oczekujemy względem metaverse – uważa Tomasz Truszkowski z NTT i dodaje: – Biorąc jednak pod uwagę obecny poziom zaawansowania technologicznego, czas działa na naszą korzyść. Mamy potężny deficyt po stronie klienta, w postaci braku odpowiedniej aparatury wejścia, np. okularów VR czy czujników, a także po stronie usługodawcy. Mam tu na myśli zarówno pewien ujednolicony standard, który sprawi, że oferowane rozwiązania będą uniwersalne, jak i deficyt typowo technologiczny. Potrzebujemy mocy obliczeniowej i zwiększenia przepustowości sieci, która umożliwi jej transfer.

Przebudzenie mocy

Niedawno Raja Koduri z firmy Intel w artykule dla serwisu Protocol stwierdził, że to, co rozumiemy jako metawersum, jeżeli ma być dostępne dla miliardów ludzi w czasie rzeczywistym, będzie wymagało 1000-krotnego wzrostu wydajności obliczeniowej w stosunku do dzisiejszego stanu techniki. Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo rozwoju układów scalonych i dodatkowo ich deficyt, może to być spore wyzwanie. Nie zapominajmy także o infrastrukturze sieciowej. Rozwiązania sieciowe są żyłami, bez których nie może płynąć “krew”, więc wydajność, drożność i stabilność są tu kluczowe. A jak wynika z raportu Credit Suisse, metawersum zwiększy wykorzystanie danych 20-krotnie w ciągu najbliższych 10 lat.

Sonda
Czy wybuch kryzysu ekonomicznego to na dzisiaj realny scenariusz?

– Metawersum wymaga ciągłego połączenia i potrzebuje kanału internetowego o niskiej latencji i minimalnym opóźnieniu, by zapewnić, choć w połowie przyzwoite wrażenia, a nie pełną usterek plątaninę cyfrowych awatarów z milionem problemów z synchronizacją audiowizualną. Co ważniejsze, wymagające dużej przepustowości aplikacje metaverse potrzebują nie tylko szybkich łączy, ale także przystępnych cen – uważa Tomasz Truszkowski, ekspert NTT.

Pionier rzeczywistości rozszerzonej, Louis Rosenberg, już wcześniej ostrzegał, że metawersja stwarza realne ryzyko wyobcowania ludzi, których nie stać na zaplecze umożliwiające wejście do metawersji. A to oznacza, że należy stworzyć równe warunki konkurencji, stosując zasady neutralności sieci we wszystkich właściwych miejscach.

Nie bez znaczenia jest także aspekt bezpieczeństwa, w miarę rozwoju wirtualnych światów i platform rzeczywistości rozszerzonej, które ich twórcy nazywają metawersum, użytkownicy i firmy będą musieli stawić czoła zupełnie nowym kategoriom zagrożeń i pułapek związanych z bezpieczeństwem. Pozostaje pytanie, ile osób i w jakim stopniu zaangażuje się w rozwój "następnego rozdziału internetu"? Podobnie jak w przypadku każdej nowej platformy technologicznej, jej zabezpieczenie i inwestycje w nią, będą w dużym stopniu zależały od przyjęcia. A może większości konsumentów wystarczy po prostu stare, dobre www?

Najnowsze