Przedsiębiorcy i konsumenci zainteresowani nowym rozwiązaniem
Badanie rynku przeprowadzone przez eService i Mastercard ujawnia, że zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy, są zainteresowani korzystaniem z „terminala w telefonie”. Jeśli chodzi o tych pierwszych, rozwiązanie LitePOS jest przez nich postrzegane jako innowacyjne (76 proc.), proste w użyciu (73 proc.) i wygodne (71 proc.). Niemal połowa (48 proc.) konsumentów ocenia je pozytywnie, podczas gdy 33 proc. nie ma wystarczającego zaufania wobec tego typu innowacji i ocenia ją negatywnie, zaś 19 proc. ma nastawienie neutralne. Jednocześnie blisko 2/3 posiadaczy kart stwierdziło, że robiąc zakupy w sklepie oferującym możliwość płatności bezgotówkowej jedynie za pomocą LitePOS-a, zdecydowali by się z niego skorzystać. Dodatkowo świadomość, że urządzenie jest certyfikowane przez organizacje płatnicze, zachęciłoby do skorzystania z niego 31 proc. spośród tych, którzy w pierwszej kolejności taką możliwość odrzucili.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niezwykły prezent dla uczestników Open'era 2019 od Mastercard [ZDJĘCIA]
Powyższe wyniki należy uznać za zachęcające, biorąc pod uwagę, że „terminal w telefonie” to koncepcja zupełnie nowa i konsumenci nie mieli jeszcze okazji się z nią oswoić. Mimo, że na rynku spotyka się coraz więcej terminali odbiegających wyglądem od tradycyjnych urządzeń tego typu, użytkownicy kart są przyzwyczajeni do charakterystycznego wyglądu terminali płatniczych z czarną obudową i kolorowymi klawiszami. Choć LitePOS znacznie od niego odbiega, jego wygląd podoba się ankietowanym: 45 proc. z nich ocenia go pozytywnie, a jedynie 20% negatywnie.
- Największą wartością płynącą z testów naszego rozwiązania jest możliwość udziału w nim jego potencjalnych, przyszłych użytkowników – przedsiębiorców oraz konsumentów – posiadaczy kart płatniczych. Ich opinie i uwagi zebrane podczas badania będą miały bezpośredni wpływ na kształt docelowego rozwiązania, które ma szanse stać się przyjętym przez rynek standardem, umożliwiającym szybki rozwój płatności zbliżeniowych za pomocą smartfona – uważa Joanna Seklecka, prezes eService.
Czynnikiem, który w największym stopniu wpływa na pozytywne nastawienie respondentów do LitePOSa, jest technologia zbliżeniowa. Aż 70 proc. ankietowanych wskazuje, że stanowi ona funkcję, która najbardziej zachęca ich do korzystania z testowanego rozwiązania.
- Nie powinno to dziwić, ponieważ Polacy już zdążyli przekonać się do płacenia przez zbliżanie, które polubili za szybkość, wygodę, bezpieczeństwo i skracanie kolejek do kas. Już ponad 85% transakcji kartami Mastercard w Polsce stanowią płatności zbliżeniowe, co stawia nas w ścisłej, europejskiej czołówce. To właśnie dlatego Polska jest jednym z pierwszych krajów na świecie, gdzie testujemy terminale aplikacyjne – mówi Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe.
Kluczowe poczucie bezpieczeństwa
Opinie ankietowanych w badaniu eService i Mastercard wskazują jednoznacznie, że najważniejszym warunkiem korzystania z „terminala w telefonie” jest zapewnienie bezpieczeństwa ich danych i pieniędzy. Blisko połowa (48 proc.) konsumentów uważa LitePOS za rozwiązanie bezpieczne (33 proc. odpowiedzi negatywnych, 19 proc. neutralnych). Osoby, które nie zdecydowałyby się zapłacić z pomocą LitePOS-a, jako powód wskazują właśnie obawy związane z bezpieczeństwem: brak zaufania do urządzenia lub sprzedawcy (24 proc.), ryzyko kradzieży ze strony sprzedawcy albo hakerów (15 proc.) oraz obawy, że telefon może pochodzić z niewiadomego źródła i zawierać niebezpieczne oprogramowanie (15 proc.).
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Wielka promocja w iTaxi! Od teraz klienci zapłacą również BLIK-iem
Cyfrowa bankowość zamiast papierowego potwierdzenia
Potencjalną barierą, mogącą utrudniać popularyzację „terminala w telefonie”, jest kwestia papierowego potwierdzenia transakcji kartowej, którego smartfon nie jest w stanie wydrukować. Wciąż jeszcze co czwarty polski konsument (26 proc.) zabiera papierowe potwierdzenia przy każdej płatności, a blisko co trzeci (30 proc.) – przy większości transakcji.
Głównymi powodami, dla których konsumenci biorą papierowe potwierdzenie płatności kartą, są: chęć sprawdzenia, czy suma płatności zgadza się z wartością z paragonu (25 proc.), potrzeba otrzymania dowodu płatności (13 proc.) oraz kontroli swoich wydatków (13 proc.). Warto jednak pamiętać, że dowodem zakupu i podstawą ewentualnej reklamacji nie musi być ani potwierdzenie transakcji kartowej, ani nawet papierowy paragon. Konsumenci mają bowiem do dyspozycji zestawienia transakcji dostępne w serwisach bankowości internetowej lub mobilnej. Co więcej, w nieodległej przyszłości na rynku pojawią się też rozwiązania dostarczające tzw. e-paragonu, który konsument również otrzymuje elektronicznie, za pośrednictwem serwisu transakcyjnego banku. Testy rynkowe takiego rozwiązania z udziałem eService już trwają.