Koalicja amerykańskich organizacji, które zajmują się przede wszystkim prawami dzieci oraz prywatnością w sieci, złożyła już prośbę do Federalnej Komisji Handlu. Mowa o Campaign for a Commercial-Free Childhood i Center for Digital Democracy wspieranymi przez wydział prawa Uniwersytetu Georgetown.
Zobacz też: Znany polski youtuber usłyszał pierwsze zarzuty! Zobacz na czym zarabiał [GALERIA]
Przekonują, że YouTube nielegalnie gromadzi dane o użytkownikach serwisu poniżej 13. roku życia. Gigant broni się, że nie łamie prawa i przy zakładaniu konta wymaga deklaracji dotyczącej wieku. Eksperci zauważają jednak, że YouTube profiluje też osoby niezalogowane - w tym dzieci, które oglądają kierowane do nich programy.
Serwis wideo, który dotychczas należał do Google (obecnie oba są częścią grupy Alphabet) argumentuje, że od 2015 roku funkcjonuje YouTube Kids - dedykowanym najmłodszym internautom. Problem w tym, że zdaniem organizacji większość użytkowników do 13. roku życia, korzysta z "dorosłej" wersji serwisu. Według amerykańskich statystyk, tylko w USA, aż 80 proc. dzieci w wieku od 6 do 12 lat ogląda codziennie filmy na YouTube.
Sprawdź również: 6-letni chłopiec jest milionerem. Zarobił 11 mln dol. na YouTubie [ZDJĘCIA]
Źródło: chip.pl