Inflacja uderzyła też w wyprawki szkolne. Aż 80 proc. rodziców musi wydać więcej niż zwykle
Według SW Research 80 proc. badanych liczy się z wyższym wydatkiem wyprawkę szkolną niż rok temu. Co więcej, obawa przed wzrostem cen wzrastała w ciągu dwóch ostatnich edycji badania. Aż 87 proc. rodziców zaznaczyło, że wyda więcej ze względu na wzrost cen, ale też co drugi badany zauważył, że zwiększyły się potrzeby jego dziecka (46 proc.).
Co trzeci badany planuje przeznaczyć 301-500 zł na wyprawkę dla dziecka, co czwarty 501-700 zł. 1/4 ankietowanych wskazała, że wyda więcej niż 700 zł. Jedynie 16 proc. stwierdziło, że na wyprawkę szkolną wystarczy kwota do 300 zł, czyli tyle ile wynosi obecnie świadczenie "Dobry start".
Co znajduje się w wyprawce szkolnej? Rodzice mają długą listę zakupów
Połowa badanych chce kupić nową wyprawkę szkolna w całości. Jak wynika z badania, najczęściej (70 proc. wskazań) na liście produktów pojawiały się: Zeszyty i notatniki, przybory piśmiennicze, ubrania i obuwie (np. na zajęcia sportowe), podręczniki oraz przybory plastyczne (bloki papieru, farby, flamastry, kredki etc.). Ponad połowa respondentów wymieni plecak i piórnik.
- Przygotowania do nowego roku szkolnego obejmują nie tylko wyprawkę szkolną, ale również pokój ucznia. Podobnie jak rok temu, ponad połowa ankietowanych ma w planach uzupełnienie lub organizację miejsca do nauki od podstaw. Na liście zakupów najczęściej pojawiają się: krzesła i oświetlenie (po 52% wskazań), a także szafki oraz organizery do przechowywania (43% wskazań) - czytamy w raporcie.