Obecnie zwrot za internet, a dokładniej odliczenie od podatku za korzystanie z sieci internetowej wynosi 760 złotych. Ulga jednak przysługuje wyłącznie w dwóch kolejno po sobie następujących latach podatkowych - jeśli więc skorzystaliśmy z niej w tym roku, należy zrobić to także w przyszłym. Dodatkowo limit nie przechodzi na następny rok. Jeżeli ponieśliśmy wydatek w danym roku i nie odliczyliśmy z powodu braku dochodu (przychodu), nie możemy odliczyć w roku następnym. Jak zauważyli jednak posłowie, obecna ulga obejmuje jedynie wydatki poniesione przez podatnika z uwagi na korzystanie z internetu, a nie pozostałe koszty jakie są z tym związane.
Wymiana routera, zmiana sieci, opłaty za prąd. Za te rzeczy związane z internetem, podstawowym dziś źródłem informacji, podatnik płaci. Autorzy projektu, Lewica, chcą by uldze przysługiwała także rozbudowa sieci, wspomniana wymiana sprzętu, opłaty za techników itp.
- W projekcie przewidziano, że wysokość wspomnianej ulgi nie może przekroczyć w roku podatkowym kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego 1 stycznia w tym roku - tłumaczą posłowie w projekcie nowelizacji ustawy, który trafił do Sejm. - Zgodnie z projektem w 2021 uległaby ona więc podwyższeniu o 2040 złotych.
ZOBACZ: Rząd PiS wysyła ludzi do naszych domów. Sprawdzą, czy jesteś katolikiem i zapytają o INTYMNE szczegóły
W uzasadnieniu czytamy, że zmiany w ustawie zwiększą popyt na sprzęt komputerowy. Lepiej będą się sprzedawać komputery, modemy, routery, ale też usługi związane z instalacją i rozbudową sieci.
Jeżeli projekt wejdzie w życie to małżonkowie rozliczający się wspólnie będą w stanie zaoszczędzić na internecie nawet 5600 złotych!