Przedstawiciele spółdzielni z dużych miast alarmują, że podwyżki za ogrzewanie w praktyce mogą osiągnąć poziom kilkuset złotych w skali roku dla jednego mieszkańca. Pojawiły się również prognozy zakładające wzrost opłat ogółem o kilkadziesiąt procent, co oznaczałoby rachunki wyższe w skali roku nawet o kilka tysięcy złotych! Największy wpływ na ich ostateczny kształt będzie miał metraż. Ogrzewanie mieszkania o powierzchni 50 mkw. może w skali roku wzrosnąć nawet o ok. 800 zł! Powodem podwyżek będą nie tylko wyższe taryfy na gaz i prąd, lecz także skokowe koszty opłat dla spółdzielni.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ POZNASZ MOCNE SŁOWA JAROSŁAWA GOWINA Z POROZUMIENIA
Polecany artykuł:
– Sytuację oceniamy jako trudną i niepewną. Koszty podwyżek cen energii będą musiały być przeniesione na właścicieli mieszkań – twierdzi Tomasz Kowal, zastępca kierownika działu eksploatacji w SM w Katowicach. Jak dodaje Urszula Hreniak ze spółdzielni Wrocław-Południe, szacunkowy wzrost opłat za ogrzewanie o 40 proc. dla mieszkańców to „optymistyczny scenariusz”.
Dla spółdzielni wzrost taryfy na energię elektryczną i cieplną oznaczają wielomilionowe skoki kosztów ponoszonych w ciągu roku. Na przykładzie warszawskiej spółdzielni MSM Energetyka mowa nawet o wzroście o 600 proc. w przypadku opłat za prąd dla części wspólnych.
Sprawdź: Czy Polska jest gotowa na kryzys? Polacy wyrazili się jednoznacznie. Złe wieści dla PiS
Przedstawiciele spółdzielni zapewnili, że zimne kaloryfery oraz ciemne wieczory Polakom nie grożą. Jednak przez galopującą drożyznę może się okazać, że choć rzeczywiście kaloryfery będą ciepłe, na ich włączenie będzie stać tylko zamożnych..