Rekordzista alimentacyjny jest winny dzieciom 0,5 mln zł

i

Autor: Shutterstock

„Alimenciarze” wciąż nie płacą

2018-03-26 16:28

Niestety, mimo starań rządzących znów mamy wzrost liczby osób, które są dłużnikami ze względu na alimenty. Tylko w dwóch pierwszych miesiącach tego roku o 3477 osób wzrosła liczba „alimenciarzy".

BIG InfoMonitor podaje, że w Polsce zalegających z alimentami jest już ponad 300 tys. osób. Ich łączny dług stanowi 11,5 mld złotych, co stanowi 29 proc. wszystkich zaległości obywateli naszego kraju. Ratunkiem miał być „bat" resortu sprawiedliwości nad „alimenciarzami".

ZOBACZ: Samotna matka dwóch dzieci nie dostaje 500 plus od 2 lat. Przez błąd sądu

- Najpierw swoje zrobiło nagłośnienie związane z wejściem w życie znowelizowanego kodeksu karnego, który pozwala za równowartość trzech miesięcznych świadczeń ograniczyć wolność niesolidnego rodzica, a po kilku miesiącach obawa, że można narazić się na ograniczenie wolności – zwraca uwagę prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Innego zdania jest znany kryminolog, profesor Brunon Hołyst, który karanie osób za alimenty uważa za nieludzkie.

- Oni pójdą siedzieć, poszkodowani nie dostaną nic, a jeszcze trzeba ich utrzymać – stwierdza profesor Hołyst. - Powinien być organ do ścigania tego typu występków i wymuszenie na sprawcach jakiejkolwiek formy zadośćuczynienia wobec poszkodowanej rodziny.

ZOBACZ: 460 zł alimentów od ręki! Szykują się rewolucyjne zmiany dla rozwodników

Takiego organu nie ma. „Alimenciarz" albo płaci, albo jego sprawa trafi na wokandę. Efekt? Rodzina nie ma nic, a skazany później często tłumaczy się, że nie może znaleźć pracy przez wyrok.

- Wyjdę i kto mnie przyjmie po odsiadce, gdzie dalej będę miał rysę na życiorysie? - pyta wprost Paweł, który jako osadzony pracuje w jednym z warszawskich domów dziecka.

Ma rację, bo pracodawcy niechętnie przyjmują osoby „po wyroku". Tworzy się błędne koło – nie mam pieniędzy, nie mam z czego płacić alimentów. Cierpią wszyscy. Jak podaje BIG InfoMonitor średnio osoba zobowiązana do płacenia alimentów zalega ze spłatą 36,4 tys. zł. Zwykle jest to ojciec dziecka (95 proc.). Oni też mają największe długi. Rekordzista z Mazowsza - ma prawie 668 tys. zł zaległych alimentów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze