Rzecznik PiS nie jest pewien, czy Andrzej Duda podpisze ustawę o wakacjach kredytowych
Sejm w czwartek poparł większość poprawek Senatu do ustawy dotyczącej wakacji kredytowych i zwiększenia o 1,4 mld zł środków na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Przyjęta w tym kształcie ustawa daje osobom spłacającym kredyt na mieszkanie możliwość skorzystania z tzw. wakacji kredytowych. Będą one mogły wnosić o cztery miesiące zawieszenia spłaty kredyty bez żadnych kosztów w tym roku oraz o kolejne cztery w roku przyszłym. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
"To zawsze jest decyzja pana prezydenta i on zawsze podkreśla, że przed podpisaniem analizuje ustawy. Liczę, że tutaj nasze stanowiska są bliskie" - mówił rzecznik PiS, pytany w Wirtualnej Polsce, czy jest pewny, że Andrzej Duda podpisze tę ustawę.
Polecany artykuł:
Andrzej Duda ma wątpliwości co do wakacji kredytowych
Wirtualna Polska zwróciła uwagę, że ostatnio prezydent wskazał, iż wakacje kredytowe powinny przysługiwać wszystkim tym, którzy są w trudnej sytuacji, co można rozumieć jak zapowiedź odesłania ustawy do TK. Fogiel przyznał, że w formule przyjętej przez parlament wakacje kredytowe są dostępne "dla każdego kredytobiorcy, który ma kredyt hipoteczny na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych". "Ci w najtrudniejszej sytuacji mają dodatkową pomoc w postaci możliwości skorzystania z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców" - przypomniał. Sprecyzował, że chodzi tu o osoby, "dla których koszt kredytu przekraczałby 50 proc. dochodu gospodarstwa domowego".
"Oczywiście zdanie pana prezydenta, w momencie kiedy ustawa jest już u niego na biurku, jest najważniejsze. Jednak liczę przede wszystkim na to, że te przepisy wejdą szybko w życie, żeby ulżyć wielu osobom" - podkreślił rzecznik PiS.
"Dobry kompromis poznaje się po tym, że jego wszyscy uczestnicy są trochę niezadowoleni" - dodał Fogiel. Dopytywany, czy ma wrażenie, że ten kompromis został osiągnięty, odpowiedział: "Na pewno został (kompromis osiągnięty) na etapie parlamentarnym".
"Jednego jestem pewien, że zarówno prezydent, jak i Zjednoczona Prawica, a przecież wywodzimy się z tego samego środowiska, chcą ulżyć tym, którzy mają problemy ze spłatą kredytów; to jest rzecz pewna" - podkreślił.