- Nikola Bochyńska, „Super Biznes": 10. września zakończyła się międzynarodowa wystawa Astana Expo 2017. Oprócz Polskiego Pawilonu, podczas wystawy udało się zorganizować Kazachstańsko-Polskie Forum Gospodarcze. Podpisaliśmy 10 umów handlowych oraz dwie międzyrządowe o współpracy w różnych dziedzinach gospodarki. Jakie były Państwa oczekiwania w związku z udziałem w EXPO? Jakie założenia, cele postawiła sobie Polska Agencja Inwestycji i Handlu i jak wygląda realizacja tych założeń?
- Krzysztof Senger, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu: Z perspektywy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu celem Expo był przede wszystkim wzrost atrakcyjności inwestycyjnej Polski i oraz poprawa klimatu inwestycyjnego w Polsce. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która organizowała polską wystawę w Astanie i zorganizowała Kazachstańsko-Polskie Forum Gospodarcze (odbyło się 6. września – przyp.red.) wykonała naprawdę olbrzymią pracę, aby zbudować platformę wymiany pomysłów biznesowych, produktów finansowych, które mogą być użyte w procesie zarówno bezpośrednich inwestycji zagranicznych, ale i finansowania pomysłów, które się pojawiają. Forum pokazało, że ten cel został osiągnięty, że możemy nie tylko rozmawiać o pomysłach, ale też o konstrukcjach finansowych, które mogłyby te pomysły sfinansować, zarówno po stronie kazachskiej. Jeżeli chodzi o sam cel EXPO – celem była dyskusja o roli surowców, węgla, o różnych sposobach jego wykorzystania. Uczynienie go zielonym jest bardzo dobrym pomysłem i pójściem w dobrym kierunku.
- Forum Gospodarcze w Kazachstanie pokazało, że można otworzyć się na azjatyckie rynki. Czego oczekujecie z punktu widzenia Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu po rynku kazachstańskim, jeżeli chodzi o współpracę?
Liczymy na więcej przedsięwzięć inwestycyjnych w Polsce. Zapraszaliśmy kazachskich inwestorów do rozważenia Polski jako lokalizacji do zakładania biznesu oraz śmielszego wejścia do kraju. Oczywiście w ostatnich latach wymiana handlowa pomiędzy krajami trochę zmalała, ale moment odbicia jest dobry, by przeformułować strategie biznesowe i nie myśleć tylko o bilateralnej wymianie handlowej, tylko o wspólnych przedsięwzięciach na szersze rynki. Było to bardzo dobrze zauważalne podczas rozmów na Forum Gospodarczym w Kazachstanie. Są możliwości wspólnych przedsięwzięć typu joint venture z kazachskimi inwestorami, które otwierałyby rynki Azji Centralnej poza granice Kazachstanu. Myślę, że to bardzo ciekawy kierunek przyszłej współpracy.
Zobacz także: Fiskus idzie na wojnę z lewymi fakturami. Sam będzie… je kupował
- Podczas Forum Gospodarczego w Astanie kilka razy padło zdanie wskazujące na fakt, że to Kazachowie mogą czerpać wzorce z polskiego rynku. Czego kazachscy przedsiębiorcy mogą uczyć się od polskich przedsiębiorców? Jakie wzorce mogą czerpać z polskiej gospodarki?
- Przede wszystkim przykład polskiej transformacji ostatnich 25 lat i wchodzenia coraz wyżej w łańcuchu wartości przedsięwzięć, produkcji różnych sektorów, od prostego montażu, skończywszy na procesach badawczo-rozwojowych to model, którym możemy się chwalić. Jakość kapitału ludzkiego, produktywność, kreatywność to przewaga, która spowodowała, że mogliśmy zmienić struktury gospodarki bardzo szybko z prostej na bardziej zaawansowaną. To dobra inspiracja i przykład dla Kazachstanu, aby czerpać wzorce z konkretnych przedsięwzięć biznesowych, nawet bardziej niż tylko korzystać z dobrych praktyk. Również start-upy to w Polsce bardzo ciekawy temat. Udało się nam w Polsce postawić na młode firmy i szkoda, że nie zrobiliśmy tego już kilka lat wcześniej. Kazachstan z pewnością może się tego od nas nauczyć. Umożliwianie młodym ludziom z uniwersytetu otwieranie firm, szczególnie technologicznych, to lepszy pomysł niż tylko chłonięcie nowych technologii z zewnątrz. Otwarcie się na ryzyko, otwarcie się na porażkę – nigdy nie jest za wcześnie.
- Co było przyczyną dotychczasowych zaniedbań w zakresie inwestycji zagranicznych? Nie mówiąc już o inwestycjach na rynku azjatyckim – do tej pory praktycznie w tym zakresie nie działo się nic.
- Jedną z przyczyn – trudno to nazwać zaniedbaniem, była struktura polskiej gospodarki. Nie bez znaczenia była geopolityka. Do tej pory 80 proc. eksportu stanowiła Unia Europejska. Oczywiście było to związane z procesem integracji Unii, a po drugie był to proces integracji z jednolitym rynkiem europejskim. Te czynniki – polityczne i gospodarcze spowodowały, że nasze przedsiębiorstwa były nakierowane na rynki europejskie. Z bardzo prozaicznych powodów, takich jak przystosowanie do norm europejskich, każde przedsiębiorstwo, które chciało pozyskać środki unijne musiało się dostosować do pewnych norm danego obszaru gospodarczego. To był ten powód. Dzisiaj mamy pewne przewartościowanie, po pierwsze dlatego, że chcemy zdywersyfikować strukturę eksportu, aby zmniejszyć ryzyko uzależnienia tylko do dwóch-trzech graczy w Unii Europejskiej, a z drugiej strony polskie przedsiębiorstwa już dojrzały do bycia międzynarodowymi i nabrały do tego kompetencji. Nie boją się podejmować inwestycji czy to w Azji, czy to w Afryce. To odkrywanie nowych rynków, tam gdzie nas do tej pory nie było, a gdzie są już nasi partnerzy z Unii Europejskiej. Moim zdaniem to naturalny proces, który wynika z tego, że również nauczyliśmy się od partnerów biznesowych z UE, że nie należy ograniczać się we współpracy z krajami spoza Europy.
Sprawdź również: Oskładkują wszystkie umowy śmieciowe? Ministerstwo finansów odpowiada
- Z jakimi innymi rynkami, poza Kazachstanem, Polska Agencja Inwestycji i Handlu chce współpracować? Otwieracie nowe biura w Azji. Jakie nadzieje z tym wiążecie?
- Liczymy na współpracę z krajami Dalekowschodniej Azji, Chinami, z pozostałymi republikami poradzieckimi, Ameryką Południową, Afryką. To kierunki na które chcemy się otworzyć, na które liczymy, gdzie warto zainwestować. Chcemy być na tych rynkach bardziej obecni, a tym samym nauczymy się nowych kompetencji.
- Niedawno prezydent podpisał ustawę o Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, w której wreszcie określono jej zadania i uprawnienia. Co tym samym zmieniło się w działaniu agencji, jakie korzyści przyniosła ustawa?
- Ustawa daje nowe możliwości, uprawomocnia działania PAIH na arenie międzynarodowej na rzecz rządu oraz kraju. Wcześniej Polska Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (zastąpiła ją PAIH – przyp.red.) działała bez ustawy, a więc nie miała podstawy prawnej do otrzymywania bezpośrednich środków w postaci dotacji podmiotowej na swoją działalność. Ta ustawa nadaje powagę instytucji i daje możliwość rozwoju. Z drugiej strony daje mandat do ściągania inwestorów do Polski, co do tej pory agencja świetnie robiła. Teraz polskie przedsiębiorstwa mają również doskonałą okazję do rozwoju na rynkach zagranicznych.
- PAIH otwiera kolejne biura za granicą. Jakie konkretne lokalizacje planowane są na następny rok?
- To na pewno takie lokalizacje jak Seul czy Japonia, jest także Afryka Zachodnia. Są również kolejne biura w Stanach Zjednoczonych, gdzie musimy być jeszcze bardziej obecni.
- 10. września zakończyła się międzynarodowa wystawa Expo 2017. Jak z punktu widzenia PAIH oceniacie całokształt tego wydarzenia? Jakie korzyści przyniosło przede wszystkim przedsiębiorcom?
- To kolejny krok do wspólnych polsko-kazachstańskich przedsięwzięć biznesowych. Uczy to polskich przedsiębiorców wytrwałości, bo Azja uczy cierpliwości w biznesie. Nie pierwszy, drugi, trzeci, czwarty krok jest skuteczny, a czasami dopiero piąty.
- Dziękuję za rozmowę.
Polecamy: „Polska ma Expo 2022 w kieszeni”. Organizację mogą nam zabrać te dwa miasta [ASTANA EXPO 2017]
Warto przeczytać: Prezydent Andrzej Duda zacieśnia współpracę z Kazachstanem [EXPO 2017 ASTANA]