Fiskus chce, aby zakup fałszywych faktur był uregulowany prawnie. Urząd postuluje zmiany w przepisach, dzięki czemu będzie mieć narzędzie do walki z nieuczciwymi przedsiębiorcami. Chce kupować od nich puste faktury, którymi często handlują w internecie lub prasie, licząc, że skarbówka ich nie dopadnie z tego względu, że ich "działalność" prowadzona jest na małą skalę.
Sprawdź również: iPhone 8. Już dziś jego premiera. Jaki będzie najdroższy smartfon Apple w historii?
Fałszywe faktury są często wystawiane na fikcyjną usługę lub towar, które de facto nigdy nie miały miejsca. W ten sposób przedsiębiorcy mogą żądać zwrotu podatku lub zmniejszyć stawkę podatku VAT. Do tej pory fiskus mógł dokonywać kontrolowanych zakupów, jeśli transakcja opiewała na kwotę ponad 100 tys. złotych, a zgodę na to wyraziła prokuratura.
Zobacz także: Oskładkują wszystkie umowy śmieciowe? Ministerstwo finansów odpowiada
W skutek zmiany przepisów fiskus mógłby także gromadzić dowody przeciwko nieuczciwym biznesmenom i w ten sposób namierzać ich „klientów". Tym samym kłopoty mogliby mieć nie tylko sprzedający fałszywe faktury, ale też kupujący. Kara za takie transakcje ma skutkować nie tylko oddaniem stawki pomniejszonego podatku, ale zapłatą grzywny w wysokości 720 stawek dziennych lub w najgorszym wypadku – procesem karnym. Skala oszustw jest ogromna – jak podał resort finansów, tylko w zeszłym roku wystawiono 421 tys. fałszywych faktur w sumie na kwotę 100 mld złotych.
Polecamy: Inwestorzy wahają się przed inwestycjami w Polsce. Co ich powstrzymuje?
Warto przeczytać: Pułapka obniżonego wieku emerytalnego. Na czym polega?
Źródło: dziennik.pl/gazeta.pl