franki

i

Autor: Shutterstock

Kredyty frankowe

Banki kontra frankowicze. Po wyroku TSUE banki nie chcą oddawać pieniędzy?

2023-06-16 12:31

Do korzystnego dla frankowiczów wyroku TSUE odniósł się w wywiadzie dla Business Insider Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich. Jego zdaniem droga banków do odzyskania kosztu kapitału, w przypadku unieważnienia umowy, nie jest zamknięta. — Należy się spodziewać nowych pozwów kierowanych przez banki — mówi szef ZBP.

Sektor bankowy jest bezpieczny i stabilny

 Nie ma zagrożenia dla stabilności żadnego banku frankowego w Polsce. Od dłuższego czasu nasza branża przygotowywała się na negatywne rozstrzygnięcie, rosły rezerwy na ryzyko prawne. One nadal będą rosły, ale nie jest tak, że wzrosną z dnia na dzień. Poszczególne banki ze swoimi audytorami będą dyskutować o tym, jak rozstrzygnięcie TSUE wpłynie na wzrost liczby pozwów i jak przełoży się to na zwiększenie rezerw. Nie będzie w mojej ocenie konieczne jednorazowe objęcie rezerwami całego nieobjętego jeszcze rezerwami portfela. Także dlatego, że część klientów nie pójdzie do sądu, a część zdecyduje się na ugody. Banki będą aktywnie oferować ugody i w indywidualnych rozmowach z frankowiczami uatrakcyjniać warunki porozumień.  Prezes Białek liczy, że jeszcze sporo ugód uda się zawrzeć

Wyrok TSUE – będzie więcej pozwów?

Prezes Białek zakłada kontynuację dynamiki nowych pozwów, być może przejściowego zwiększenia, ale nie lawinowego wzrostu. Jak ocenia- zdecydowana większość frankowiczów, spośród chcących iść do sądu, już to zrobiła. Co do orzeczenia TSUE o zawieszaniu płatności rat, to nie sądzę także, aby miało decydować o tym, że znaczna cześć klientów, którzy do tej pory nie poszli do sądu, zdecydują się na pozew. Prezes mówi też - „ Nie zakładam, aby wyrok TSUE miał istotny wpływ na wzrost liczby osób ze spłaconym kredytem, które decydują się na pozew. Widzimy, że niewielka część takich klientów to robi, to tylko średnio kilka procent portfela. Dla większości takich osób to sprawa zamknięta, oznaczałaby wejście w długoletni proces i konieczność wyłożenia z góry pewnej kwoty na obsługę prawną. Pewnie przybędzie tego typu pozwów, ale nie będzie to  istotny wzrost. Zasadniczo jednak pozywają ci, którzy płacą miesięczne raty, którzy chcą się uwolnić od tego obciążenia i zmniejszyć saldo zadłużenia.”

Droga banków do odzyskania kosztu kapitału nie jest zamknięta

Absolutnie uważam, że droga banków do odzyskania kosztu kapitału nie jest zamknięta – mówi prezes Tadeusz Białek. TSUE odnosił się w swoim wyroku jedynie do treści zapytania, a chodziło w nim o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Waloryzacja zaś jest oparta na zupełnie innych przepisach, także określonych w Kodeksie Cywilnym. Myślę, że banki będą podążać w kierunku prób uzyskania waloryzacji kapitału. Udzieliły go na wiele lat, a pieniądz w czasie przecież kosztuje. Część banków już zaczęła modyfikować swoje powództwa i domaga się jakiejś formy waloryzacji w razie unieważnienia umów frankowych, metody jej wyliczenia są różne.

Namawiamy do ugód

- „Namawiamy do ugód, choć i one są dla sektora bardzo kosztowne, ich koszt szacowany był na ok 57 mld zł. Mamy ponad 60 tys. zawartych porozumień ugodowych, przez kilka ostatnich miesięcy liczba ta urosła o jedną trzecią. W tej chwili trwa kilkanaście tysięcy prowadzonych postępowań tego typu, a w zdecydowanej większości otwarcie takiego procesu kończy się podpisaniem porozumienia” – mówi prezes Białek.

Ugody są lepsze niż proces, są szybkie: można je zawrzeć w ciągu nawet miesiąca zamiast trwającego do nawet pięciu-sześciu lat procesu sądowego. Są tańsze, porozumienie nic nie kosztuje, a prowadzony latami proces to nawet kilkadziesiąt tysięcy wynagrodzenia za prowadzenie sprawy. Są wreszcie sprawiedliwe, bo wyrównują sytuację kredytobiorców frankowych i złotówkowych.

Sonda
Czy masz kredyt we frankach?
Pieniądze to nie wszystko Wojciech Dąbrowski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze