Jak branża fitness radzi sobie teraz na rynku, kiedy to restrykcje są mocno luzowane? W czasie nasilonej pandemii byłą to jedna z branż, która najmocniej była dotykana restrykcjami.
Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefit Systems: Początek roku jest bardzo dobry, co nas nastraja optymistycznie na cały rok. Dla branży fitness pierwszy kwartał roku jest zwykle najlepszy, bo wtedy najwięcej osób kupuje karnety na siłownie. W tym roku sprzedaż jest bardzo mocna. Ludzie po dwóch latach pandemii czują, że potrzebują wrócić do aktywności fizycznej, ale i rozpocząć aktywność fizyczną ze względów zdrowotnych. Ostatnie dwa lata nas nie rozpieszczały, ale od lipca ubiegłego roku pracujemy w miarę normalnie, co pozwala na odbudowywanie standardowego biznesu. W tej chwili jesteśmy w momencie, w jakim kończyliśmy rok 2019. Ostatnie dwa lata są stracone dla rozwoju biznesów fitness. Ale cieszy nas, że to odbicie następuje dużo szybciej niż ktokolwiek mógł oczekiwać. W czasie pandemii dużo było czarnowidztwa, wiele osób zastanawiało się nad tym, czy będzie dużo bankructw w branży. To na szczęście się nie wydarzyło. Przed pandemią mieliśmy w Polsce około 3 tys. siłowni i klubów fitness. W tym roku mamy ich tyle samo, a nawet powstają nowe. Dlatego też wydaje mi się, że jesteśmy na początku odbicia i powrotu do normalnego wzrostu, który mieliśmy przed pandemią. Zauważamy wzrost aktywności użytkowników. Osoby, które kiedyś ćwiczyły raz w tygodniu, teraz ćwiczą trzy razy, osoby, które ćwiczyły regularnie, teraz tę regularność jeszcze bardziej zwiększają. Pytanie tylko, jak długo takie duże zainteresowanie sportem i fitnessem się utrzyma?
Polecany artykuł: