Będzie nowy podatek? Zapłacą go cyfrowi giganci

- Jeśli chodzi o wprowadzenie podatku cyfrowego, chcemy to zrobić razem z wszystkimi państwami Unii Europejskiej, ale jeżeli nie będzie konsensusu, to państwa członkowskie będą musiały podejmować te decyzje samodzielnie - mówił w połowie marca premier Mateusz Morawiecki.

Cierpliwość się jednak skończyła i rząd rozpoczyna pracę nad nową daniną, która miałaby objąć czołowe firmy z branży technologicznej. O planach resortu finansów informuje dziennik "Rzeczpospolita". Wiceminister finansów Filip Świtała potwierdził wcześniejszą zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.

ZOBACZ TEŻ: 500 plus dla niepełnosprawnych. Kiedy wypłata świadczenia

Ponad 200 mln zł do budżetu

Ministerstwo Finansów rozpoczyna prace nad własnymi rozwiązaniami w zakresie podatku cyfrowego. Na razie jednak nie wiadomo kto go zapłaci, ani na jakich zasadach będzie on pobierany. "Rz" podaje, że wąska definicja pojęcia "gospodarka cyfrowa" obejmuje giganty zaliczane do GAFA, czyli Google, Amazon, Facebook i Apple. Rząd planuje wywiązać się ze zobowiązania, które wpisał do Wieloletniego Planu Finansowego, a ten zakłada, że podatek cyfrowy wejdzie w życie od 1 stycznia 2020 roku.

Jak podaje dziennik, wiceminister Filip Świtała przyznał, że "największe szanse na skuteczne uregulowanie opodatkowania tzw. gospodarki cyfrowej miałoby rozwiązanie uzgodnione na poziomie międzynarodowym lub europejskim. Dlatego resort aktywnie angażuje się w prace prowadzone m.in. na forum OECD oraz UE. Problem w tym, że kwestia opodatkowania gospodarki cyfrowej wymaga pilnego rozwiązania, a nie wiadomo kiedy prace OECD czy UE zostaną ukończone" zwraca uwagę "Rzeczpospolita".

- Według konserwatywnych założeń tzw. podatek cyfrowy wniesie do budżetu na 2020 r. przeszło 200 mln zł - powiedział szef rządu portalowi money.pl

Te kraje wzięły sprawę w swoje ręce

Ministerstwo Finansów w kwietniu argumentowało, że unijna opłata utknęła w Brukseli, w związku z czym niektóre władze krajów UE wzięły sprawy w swoje ręce i wprowadzają takie opłaty oparte na prawie wewnętrznym. Wtedy też na samodzielne prace nad daniną zdecydowała się Austria. Podobne plany miał rząd Francji, a na tymczasowe rozwiązania tj. przypominające podatek obrotowy, zależny od przychodu zdecydowały się Wielka Brytania, Włochy, Czechy i Hiszpania. 

SPRAWDŹ TEŻ: Test przedsiębiorcy. Skarbówka podjęła decyzję ws. samozatrudnionych

Źródło: "RZ", money.pl