Ceny ropy znowu wzrosły. Czy wrócimy do cen sprzed wojny?
W poniedziałek rano cena baryłki ropy na nowojorskiej giełdzie Nymex w Nowym Jorku wzrosła do 106,45 dolarów (wzrost o 3,22 proc. wobec ostatnich notowań). Ropa Brent w Londynie kosztowała 111,02 dolarów za baryłkę, co jest wzrostem o 2,86 proc. W dniu rosyjskiej agresji, ropa Brent kosztowała 99 dolarów, a WTI 92,8 dolarów. Niedługo później, w punkcie kulminacyjnym, ceny ropy wynosiły 140 dolarów za Brent i 130 dolarów za WTI.
Ceny paliw. Czy wrócą do stanu sprzed wojny?
Średnie ceny paliw w ubiegłym tygodniu wynosił 7,19 zł/litr Pb98, 6,79 zł/litr Pb95, 7,59 zł/litr ON i 3,79 zł/litr LPG. E-petrol.pl zapowiada, że ceny nieco spadną, bo Pb98 będzie kosztować w tym tygodniu 6,89-7,04 zł/litr, Pb95 6,47-6,62 zł/l, diesel 7,31-7,52 zł/l. Podrożeć może jedynie LPG do przedziału 3,73-3,84 zł/litr.
Polecany artykuł:
Jak powiedzieli eksperci BM Reflex w rozmowie z ISB News umocnienie złotego zadziałało pozytywnie na ceny hurtowe paliw, co oczywiście przełoży sią na niższe ceny na stacjach. Na większe obniżki trzeba będzie jednak nieco zaczekać. Wygląda na to, że ceny będą niższe niż od wybuchu wojny, ale według ekspertów raczej nie ma co się spodziewać, że będą niższe niż przed wojną.
Oczywiście ostatni lekki wzrost cen ropy może odbić się na cenach paliwa, ale nie odczujemy tego jeszcze w tym tygodniu, ze względu na czas realizacji dostaw na stacje. Ponadto nieznaczne wahania nie powinny spowodować drastycznych wzrostów. Wiele zależy od tego jak ceny będą się zachowywać przez resztę tygodnia, ale w najbliższych siedmiu dniach zapłacimy raczej mniej niż ostatnio. Choć cen poniżej 6 zł/litr raczej prędko (o ile w ogóle) nie zobaczymy.
Podcasty
Playlisty tematyczne
