Kawalerka

i

Autor: Shutterstock

"Chów klatkowy Polaka zwyczajnego". Deweloperzy budują coraz mniejsze mieszkania, na większe nas nie stać

2022-06-20 9:30

Rynek mieszkań w Polsce jest w tej chwili bardzo nieprzystępny dla Polaka, który chce się wyprowadzić "na swoje". Rosną ceny lokali, spada wartość nabywcza pieniądza oraz zdolność kredytowa. To jednak niejedyny problem. Jak wskazuje HRE Investments, deweloperzy oddają do użytku coraz mniejsze lokale mieszkalne.

Maleje przeciętny metraż mieszkań oddawanych przez deweloperów

W 2021 roku przeciętna powierzchnia mieszkań oddawanych do użytku przez deweloperów wynosiła ponad 57 metrów kwadratowych. Jak podaje HRE Investments, to najlepszy wynik od co najmniej kilku lat. Szczególnie w dobie medialnej narracji, jakoby deweloperzy budowali "schowki na szczotki", a Polacy mieszkali w "chowie klatkowym". Jednak, że pozytywny trend długo się nie utrzymał.

- Od wielu lat deweloperzy sukcesywnie zmniejszali powierzchnię mieszkań oddawanych do użytkowania – sugerują dane GUS. Był to efekt popularności tzw. kompaktowych mieszkań, czyli takich, które przy danej liczbie pokoi mają możliwie skromny metraż. Pozwalało to ograniczać łączną cenę zakupu nieruchomości, a więc też ułatwiało sprzedaż nowych lokali - czytamy w raporcie HRE.

Pieniądze to nie wszystko. Maciej Szlinder

Mieszkania z rynku pierwotnego są coraz mniejsze

W 2009 roku przeciętne mieszkanie wprowadzone na rynek przez dewelopera miało 65 m kw., w kolejnych latach regularnie malała, w 2019 roku sięgnęła 55,4 km kw. Warto zaznaczyć, że GUS brało pod uwagę w statystyce również domy, które jak wskazuje HRE Investments, podwyższało średnią.

W 2019 roku doszło jednak do wzrostu przeciętnej wielkości mieszkań, a w 2021 roku sięgnęła 57,1 m kw. W związku z większą zdolnością kredytową Polaków i wzrostem wynagrodzeń, oczekiwano że trend się utrzyma. Sytuacja wróciła jednak do "normy" po wzroście inflacji, stóp procentowych, oraz idącego za tym spadku zdolności kredytowej Polaków.

- Aby wytłumaczyć ten fenomen trzeba zauważyć, że budowa przeciętnego bloku wznoszonego przez dewelopera trwa około dwa lata. To w uproszczeniu znaczy, że mieszkania, których budowa kończyła się w 2021 roku była rozpoczynana w roku 2019. Był to rok bardzo dobrej koniunktury, który mógł sprzyjać budowaniu większych mieszkań. Potem nastała jednak epidemia, co na chwilę schłodziło rynek. Nie dziwne więc, że oddawane do użytkowania w około dwa lata później (początek 2022 roku) mieszkania są mniejsze - czytamy w raporcie HRE Investments.

Oskar Sękowski i Bartosz Turek z z HRE Investments nie wykluczają, że w kolejnych latach wzrośnie przeciętna wielkość mieszkań oddawanych przez deweloperów, jako skutek obniżek stóp procentowych z 2020 roku oraz wyjścia budowy nowych mieszkań poza największe miasta. Jednak prawdopodobnie pod koniec 2023, lub w 2024 roku, tendencja znów będzie malejąca.

Sonda
Czy masz mieszkanie na własność?

Na sytuację znacznie wpłynęły podwyżki stóp procentowych rozpoczęte w październiku w 2021 roku. W efekcie, we wrześniu 2021 roku para zarabiająca dwie średnie krajowe miała zdolność kredytową wysokości 700 tys. zł, obecnie mimo wyższe przeciętnej pensji, ich hipotetyczna zdolność zmalałaby o 250-300 tys. zł.

- W efekcie możliwości nabywcze Polaków znacznie się zmniejszyły. Efekt tego jest taki, że deweloperzy nie tylko rozpoczynają obecnie mniej inwestycji, ale w ich ramach stawiają przeważnie też na budowę skromniejszych mieszkań. W efekcie lokali, które będą trafiały do rąk właścicieli za dwa lata będzie mniej, a do tego mogą mieć one przeciętnie mniej metrów i pokoi - czytamy w raporcie HRE Investments.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze