Cena sprzedaży była nieadekwatna. Sasin nie miał wiedzy
NIK zwraca uwagę na rażąco niską cenę za sprzedaż aktywów Grupy Lotos – co najmniej 5 mld zł poniżej szacowanej wartości.
Minister Aktywów Państwowych nieprawidłowo sprawował w imieniu Skarbu Państwa nadzór nad procesem połączenia tych spółek. Co więcej nie dysponując wystarczającymi przesłankami przedłożył Radzie Ministrów wniosek o wyrażenie zgody na fuzję i to w trybie nadzwyczajnym, uniemożliwiającym jakąkolwiek dyskusję na ten temat na posiedzeniu rządu.
"PKN Orlen realizował proces połączenia z Grupą Lotos bez właściwego nadzoru Ministra Aktywów Państwowych, który zaniechał wypełnienia części obowiązków w zakresie ochrony bezpieczeństwa w sektorze naftowym. Tak samo nieprawidłowo minister postępował przy połączeniu PKN ORLEN z PGNiG SA." -wynika z raportu
Jak informuje NIK, "wydając zgody korporacyjne na połączenie PKN Orlen z ww. spółkami i kierując do Rady Ministrów wnioski o wyrażenie na to zgody, Minister Aktywów Państwowych nie miał pełnej wiedzy o kosztach i korzyściach połączenia oraz o jego skutkach dla bezpieczeństwa paliwowego i bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, podlegającej w wyniku połączenia przekształceniom własnościowym"- twierdzą kontrolerzy.
Dalej NIK, podkreśla, że nieadekwatna była cena sprzedaży mniejszościowego pakietu udziałów Rafinerii Gdańskiej sp. z o.o., posiadającej rafinerię w Gdańsku, na rzecz Aramco. Wyniosła ona 1,1 mld zł, choć jego wartość została oszacowana przez NIK na 4,6 mld zł.
Jednocześnie Aramco uzyskało dodatkowe korzyści i uprawnienia, w tym prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką Rafineria Gdańska sp. z o.o.
-Ponadto Aramco otrzymało prawo do dysponowania 50 proc. produktów wytworzonych w rafinerii w Gdańsku. Oznacza to, że w stosunku do stanu sprzed połączenia PKN Orlen z Grupą Lotos, podmioty z udziałem Skarbu Państwa straciły możliwość dysponowania produktami (benzyną, olejem napędowym) pochodzącymi z przetworzenia ok. 5 mld ton ropy naftowej. Tym samym Skarb Państwa stracił wpływ na ok. 20 proc. rynku produktów rafineryjnych wytwarzanych w Polsce - informują kontrolerzy.
NIK kontrolą objęła lata 2018-2023, jak zastrzega Izba z zaplanowanych do skontrolowania podmiotów NIK nie przeprowadziła kontroli w PKN Orlen. W związku z tym, że spółka uniemożliwiła jej przeprowadzenie, NIK złożyła do prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Daniel Obajtek były już prezes Orlenu argumentował, że "NIK nie ma kompetencji, by kontrolować spółki kapitałowe, bo tak się składa, że NIK jest powołany do kontrolowania środków publicznych. W Orlenie nie ma środków publicznych. Jest to spółka akcyjna".