Na czym polegają zmiany?
"Wysokość tego dodatku zależy od liczby lat przepracowanych w wojsku i jest obliczana według określonej stawki procentowej od podstawowego wynagrodzenia żołnierza" - przypomina "DGP". Jak informuje dziennik, do tej pory taki dodatek wypłacany jest po trzech latach służby i wynosi 3 proc. uposażenia zasadniczego. Po sześciu latach jest 6 proc., a po 15 latach - 15 proc. Teraz MON wprowadza dodatek już od pierwszego roku i wyniesie 1 proc. uposażenia. Każdego roku służby dodatek będzie rosnąć o 1 proc. - aż do 35 proc. Zmiany mają wejść w życie 1 kwietnia.
Żołd w polskim wojsku systematycznie rośnie od wielu lat. Na ten rok również MON zapowiada pdowyżki średnio od około 15,2 proc. do około 25,4 proc. Oznacza to wzrost uposażenia zasadniczego od 1040 zł do 2750 zł w stosunku do uposażeń zasadniczych obowiązujących od 1 marca 2023 r. Uposażenie najniższe żołnierza zawodowego wzrosłoby z kwoty 4960 zł do kwoty 6.000 zł tj. o kwotę 1.040 zł.
Pomimo rosnących zarobków w polskim wojsku coraz więcej osób rezygnuje ze służby. Z danych uzyskanych w MON przez "DGP" wynika, że od stycznia do listopada 2023 r. prawie 9 tys. żołnierzy zwolniono ze służby, a kolejne 5 tys. miało odejść w grudniu ubiegłego roku oraz w styczniu 2024 r. Tymczasem resort obrony chce, aby polska armia składała się z 200 tys. żołnierzy zawodowych, 50 tys. żołnierzy WOT oraz 50 tys. z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Polecany artykuł: