Kurier

i

Autor: romeosessions / CC0 / pixabay.com

Dostawcy i kurierzy na celowniku. Rośnie liczba skarg

2022-02-22 13:00

W czasie pandemii coraz więcej produktów sprzedaje się online, co też oznacza więcej pracy dla kurierów. Branża logistyczna skorzystała na lockdownie, ale zaczęły pojawiać się również problemy. Z kurierami, którzy rzucają przesyłkami, czy nie dopilnowują terminy odbiorów, wielu klientów miało do czynienia już przed pandemią. Obecnie jednak zjawisko przybrało na sile i jest coraz więcej skarg na dostawców.

Coraz więcej klientów niezadowolonych z usług kurierów

"W związku z pandemią wzrosła liczba umów sprzedaży zawieranych na odległość. W sieci kupujemy już niemal wszystko: artykuły przemysłowe, ubrania, jedzenie. Siłą rzeczy i do nas trafia coraz więcej konsumentów, niezadowolonych z dostawy" - powiedziała Małgorzata Rothert. Zaznaczyła, że wiele firm sugeruje konsumentom, iż wszelkie roszczenia co do uszkodzenia w transporcie wygasają z chwilą, gdy nie sprawdzimy przesyłki przy kurierze. Zdaniem rzecznik - nie jest to prawda. Zgodnie z prawem przewozowym mamy 7 dni na rozpakowanie przesyłki.

"Oczywiście, jeśli zawartość jest delikatna lub widzimy, że opakowanie zostało uszkodzone w transporcie, powinniśmy to zrobić niezwłocznie" - poinformowała rzecznik. Jeśli jednak kurier zostawił paczkę pod naszą nieobecność, nie tracimy z tego powodu swoich praw. "Warto zrobić zdjęcia rozpakowanej przesyłki, zapewnić sobie świadka, który w razie czego zezna, w jakim stanie dotarł do nas towar" - dodała Rothert. Przypomniała, że kupując w sieci zawsze możemy skorzystać z prawa do zwrotu towaru w takim stanie, w jakim on do nas dotarł.

Firmy kurierskie nie nadążają za popytem

Rosnącą liczbę sporów rzecznik tłumaczy tym, że niektóre firmy kurierskie nie są w stanie sprostać rosnącemu popytowi na ich usługi. Do Miejskiej Rzecznik Konsumentów wpływa też coraz więcej skarg na dostawców jedzenia - jedną z nich, dotyczącą nierzetelnej firmy cateringowej zajmuje się już prokuratura.

"Jeśli zamówiliśmy jedzenie przez telefon, zawarliśmy ustną umowę, co do ceny i czasu dostawy. Ona jest dla nas obowiązująca, sprzedawca nie ma prawa odsyłać nas do regulaminu na stronie" - powiedziała PAP rzecznik. Jeśli jedzenie dotarło zimne lub nie dotarło wcale - mamy prawo domagać się rekompensaty finansowej lub upustu, jeśli dojechało po czasie - możemy odstąpić od umowy i go nie przyjąć.

"Żądając od dostawcy odszkodowania przekraczającego koszty jedzenia musimy udowodnić szkodę, jaką z tego tytułu ponieśliśmy" - przypomniała Rothert. Jeśli w grę wchodzi tylko zepsuty wieczór i zły humor, nasze roszczenie na drodze prawnej ma niewielkie szanse.

Sonda
Zdenerwował cię kiedyś kurier?

Biuro Miejskiej Rzecznik Konsumentów udziela codziennie około 30 porad mieszkańcom Warszawy. Średnio sześć razy dziennie interweniuje u przedsiębiorców. W ubiegłym roku przy jej pomocy wszczęto 37 spraw sądowych, a w 110 sprawach udało się pomóc konsumentom bez wkraczania na drogę sądową.(PAP)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze