Minister, który dba o finanse państwa, powinien też sprawnie zarządzać swoim prywatnym budżetem. Wygląda na to, że w przypadku Szałamachy tak właśnie jest. Minister może się pochwalić godnymi pozazdroszczenia oszczędnościami. Szałamacha zgromadził aż 125 000 zł, 1115 euro, 13 115 dolarów amerykańskich, 10 dolarów kanadyjskich i 120 funtów brytyjskich. Jak sam podkreśla, ma też „drobne kwoty w walutach różnych krajów”.
Warto zaznaczyć, że minister finansów nie ma zobowiązań finansowych wyższych niż 10 tys., a od stycznia do końca listopada z tytułu diet i uposażeń poselskich zarobił 116 432,37 zł.
Jeśli chodzi o nieruchomości, tu też jest dobrze. Minister finansów jest właścicielem domu o powierzchni 155 m kw. położonego na działce o powierzchni 375 m kw. - razem są warte 775 tys. zł. Szałamacha ma też 64-metrowe mieszkanie, którego wartość - wraz użytkowaniem wieczystym gruntu - wynosi 768 tys. zł. W dodatku minister finansów posiada 234 m kw. działki, której całkowita powierzchnia to 2 tys. m kw. Nieruchomość w całości warta jest milion złotych, a część Szałamachy – 100 tys. zł.
Minister posiada papiery wartościowe. Są to obligacje skarbu państwa warte 138 100 zł (plus 12 tys. zł naliczonych odsetek) oraz akcje m.in. Dębicy SA i Amiki SA, na których zarobił w ciągu roku 4397 zł. Szałamacha jeździ saabem z 2002 r., którego wartość nie jest w stanie dokładnie oszacować – podkreśla, że „zapewne jest niższa niż 10 tys. zł”.