Czy czeka nas szokowy wzrost rachunków?
Tak wynika z zapowiedzi minister klimatu. Jeśli spełnią się zapowiedzi, według wyliczeń ekspertów Forum Energii średnio rachunki za prąd wzrosną o 68 proc. Jak to przekłada się na rachunki domowe za prąd? Forum Energii podaje, że dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh wzrost rocznych kosztów o 1220 zł, czyli ok. 100 zł na miesiąc.
"Dla gospodarstw domowych ze zelektryfikowanym ogrzewaniem, których zużycie energii elektrycznej może być o rząd wielkości wyższe, wzrost kosztów będzie bardziej dotkliwy - sięgnie nawet 2200 zł rocznie (ok. 184 zł mies.) przy zużyciu 9000 kWh - wyliczyli eksperci. Gospodarstwa domowe z pompą ciepła (o zużyciu 9000 kWh) będą musiały się liczyć ze wzrostem cen o ok. 21 proc".
Najmniej wzrosty odczułyby te gospodarstwa, które nieco przekraczają obecnie limit rocznego zużycia prądu w wysokości 2 tys. kWh. Wzrost rachunków w takich przypadkach nie powinien przekroczyć 10 proc.
Nie wiadomo co rząd planuje względem przedsiębiorców zwłaszcza z branż energochłonnych. Niewątpliwie odejście od zamrożenia cen doprowadziłoby do skokowego wzrostu tempa cen, a sytuacja z inflacją jeszcze nie jest ustabilizowana.
Według Adama Glapińskiego prezesa NBP odejście od zamrożenia cen podbije inflację o 2 proc, a to oznacza, że inflacja wzrośnie nawet do 8 proc. Nie pomoże, a wręcz dodatkowo podbije inflację przywrócenie VAT na żywność. Wyjście z mrożenia cen moze być niezwykle trudne. Co proponują eksperci?
Business Insider cytuje analizę Forum Energii, w której proponowany jest pakiet rozwiązań: bon energetyczny, wsparcie taryf dystrybucyjnych, dodatkowe pieniądze na poprawę efektywności energetycznej budynków oraz specjalną taryfę na ogrzewanie budynków energią elektryczną. "Działania mogą być sfinansowane z pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy oraz z przychodów państwa ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2"- proponują eksperci.