Rośnie liczba osób korzystających z Digital Nomad Visa
Na życie cyfrowego nomady (czyli łączenie pracy zdalnej i podróżowania) zdecydowało się już 35 milionów ludzi z całego świata. W Polsce ten trend również staje się popularny. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, zdalnie pracuje ponad 7% Polaków, a według raportu Useme „Freelancing w Polsce 2023” liczba freelancerów tej jesieni sięgnęła 330 tysięcy. To o 8% więcej niż w ubiegłym roku.
Jak zauważają eksperci językowi z platformy Preply, jeszcze niedawno większość państw nie nadążała za zmieniającymi się realiami, a kwestia wiz dla osób pracujących zdalnie nie była uregulowana. Kilka lat temu zaczęło się to zmieniać.
Aby uwzględnić cyfrowych nomadów w ustawodawstwie imigracyjnym, rządy wielu państw stworzyły osobny typ wizy – Digital Nomad Visa, czyli wizę dla cyfrowych nomadów. To specjalna wiza, dzięki której obcokrajowcy mogą legalnie mieszkać, pracować i podróżować. A to tylko niektóre z wielu udogodnień.
Na liście takich państw, które wprowadziły to rozwiązanie znalazł się niestety tylko jeden kraj europejski - Estonia, która w przeciwieństwie do innych państw oferujących tego typu wizy wyłącznie dla osób spoza UE i EOG, nie ma żadnych ograniczeń narodowościowych. Oferuje za to powszechną digitalizację, szybki Internet i łatwość komunikacji w języku angielskim.
Eksperci z Preply zauważają jednak, że większość nomadów szuka ucieczki w odległe, najlepiej tropikalne zakątki. Wybór zależy nie tylko od naszych preferencji, ale również od znajomości języka czy możliwości finansowych.
– W miejscach takich jak Kostaryka, Barbados czy Bermudy bez problemu porozumiemy się po angielsku. Jeśli jednak zależy nam na swobodnej komunikacji z lokalnymi mieszkańcami i zanurzeniu się w danej kulturze, znajomość hiszpańskiego lub portugalskiego będzie przydatna w większości krajów z listy – komentuje Sylvia Johnson.
Jeżeli chcemy otrzymać Digital Nomad Visa, musimy też wiedzieć, że jednym z głównych wymagań będzie wykazanie minimalnych dochodów na określonym poziomie. Te wahają się od ponad tysiąca (np. w Ekwadorze) do trzech tysięcy dolarów (np. w Kostaryce i na Mauritiusie) na miesiąc. Wyjątkiem są Bahamy i Bermudy, gdzie nie ma żadnych wymogów związanych z zarobkami. Należy się tam natomiast liczyć z wysokimi kosztami życia. Na Bermudach wynoszą one średnio ponad pięć tysięcy dolarów miesięcznie.
Jeśli zależy nam na niższych kosztach życia, dobrym wyborem będzie np. Meksyk. Obecnie średni koszt utrzymania dla jednej osoby wynosi tam około 1180 dolarów na miesiąc.
– Meksyk sukcesywnie wygrywa rankingi miejsc najprzyjaźniejszych do życia dla obcokrajowców – zauważa Sylvia Johnson, ekspert ds. umiejętności językowych i międzykulturowych w Preply. – W 2023 roku zajął pod tym względem pierwsze miejsce w badaniu przeprowadzonym przez InterNations i od 2014 roku konsekwentnie plasuje się w pierwszej piątce.
Warto też sprawdzić okres ważności takiej wizy w poszczególnych krajach. Najbardziej rygorystyczne są Wyspy Zielonego Przylądka, które oferują sześciomiesięczny pobyt z możliwością przedłużenia o kolejne pół roku. Na Mauritiusie co prawda wiza również wydawana jest na pół roku (lub rok), ale po tym czasie można ją dowolnie przedłużać.
11 miejsc, które oferują wizę dla cyfrowych nomadów z Polski:
- Estonia
- Kostaryka
- Meksyk
- Panama
- Ekwador
- Barbados
- Bermudy
- Bahamy
- Tajwan
- Wyspy Zielonego Przylądka
- Mauritius
Aby otrzymać wizę w państwie, w którym tego typu dokument formalnie obowiązuje, należy wypełnić wniosek i przygotować zbiór niezbędnych dokumentów. W przypadku niektórych krajów proces można przejść online; w innych niezbędna będzie wizyta w ambasadzie lub konsulacie. Koszt uzyskania wizy waha się od kilkudziesięciu do kilkuset dolarów. Jedynie Mauritius oferuje Premium Travel Visa, czyli całkowicie bezpłatną wizę dla cyfrowych nomadów.