GUS

i

Autor: Shutterstock

Drożyzna 2023

GUS podał dane o inflacji. Ile wyniosła w marcu?

2023-03-31 10:02

Główny Urząd Statystyczny podał dane o inflacji, w marcu 2023 roku wyniosła 16,2 proc. rok do roku. Dla porównania, lutowy wskaźnik wyniósł 18,4 proc. rok do roku, a średni wskaźnik za 2022 roku wyniósł 14,4 proc. Mamy obecnie do czynienia z najszybszą galopadą cen od 1996 roku.

Rekordowa galopada cen rok do roku

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r. wzrosły rdr o 16,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Analitycy oczekiwali wzrostu cen o 15,8 proc. rdr i wzrostu o 0,9 proc. mdm.

W marcu 2023 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do marca 2022 r. o 24,0 proc., ceny energii zrosły w porównaniu do marca 2022 r. o 26,0% (wskaźnik cen 126,0), paliwa do prywatnych środków transportu o 0,2% 

Zdaniem Bartosza Sawickiego analityk z Cinkciarz.pl,  choć impet cen pozostanie bardzo mocny, to roczna dynamika wskaźnika w nadchodzących miesiącach nadal obniżać będą efekty bazy statystycznej. Pod ich wpływem inflacja w drugim kwartale wyhamuje zapewne w okolice 12 proc. r/r. Elementami inflacyjnej układanki, które do tego mocno się przyczynią, będą energia i paliwa.

-To te same kategorie, które taniały w marcu (o odpowiednio 0,7 i 1,8 proc. m/m) i uchroniły przed wypadnięciem lutowego szczytu powyżej 20 proc. r/r. A to przecież jeszcze jesienią jawiło się jako realne zagrożenie. Bardzo wyraźnie tanieją też nawozy, a tej wiosny globalne ceny żywności będą kilkanaście procent niższe niż przed rokiem. Takie połączenie sprawia, że kategoria ta, która w marcu podniosła się o 2,3 proc. m/m, z czasem również zacznie obniżać wzrost cen-uważa Sawicki z Cikciarz.pl

Analityk wyjaśnia, że hamowanie inflacji w najbliższych kilku miesiącach nie budzi kontrowersji. Sytuacja będzie się komplikować, gdy zaczną słabnąć efekty statystyczne. Przyspieszenie zarówno polskiej, jak i europejskiej gospodarki oraz mocny rynek pracy nie będą sprzyjać wygasaniu inflacji bazowej, która utrzymuje się w trendzie wzrostowym, przekracza 12 proc. i jeszcze nie minęła szczytu.

-Gdybyśmy chcieli porównać ścieżki wskaźników cen do pasm górskich, to dynamika CPI przypomina wysokie i strzeliste Tatry, a inflacja bazowa niższe i łagodniej opadające stoki Karkonoszy. Przez najbliższe pół roku jej dynamika wciąż powinna przyjmować wartości dwucyfrowe. Później nieco wyhamuje, ale w grudniu nadal może przekraczać 8 proc. r/r. Uporczywość cen, zwłaszcza bazowych, stanie naszym zdaniem na drodze obniżce stóp procentowych w 2023 r. z obecnego pułapu 6,75 proc.-dodaje Sawicki.

Zdaniem Piotra Soroczyńskiego głównego ekonomisty , dyrektora Biura Polityki Gospodarczej Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) według większości dostępnych na rynku scenariuszy począwszy od marca roczny wskaźnik inflacji powinien zacząć wyraźnie spadać. Latem do około 10%, w końcu roku zaś w okolice 6% - 7%. Jednak ten spadek - to będzie tylko niższe tempo wzrostu cen, nie zaś spadek samych cen.

Według Narodowego Banku Polskiego (NBP), w 2023 r. inflacja konsumencka wyniesie - zgodnie z centralną ścieżką projekcji inflacyjnej - 17,2% r/r w I kw., 12,8% w II kw., 10% w III kw. i 7,6% w IV kw.

Pieniądze to nie wszystko Witold Orłowski
Sonda
Czy Twoim zdaniem PiS radzi sobie z drożyzną?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze