Waloryzacja emerytur i rent 2023
Waloryzacja emerytur i rent może być o wiele mniejsza niż jeszcze nie tak dawno zakładano. Jak to możliwe? Do wyliczenia wskaźnika waloryzacji bierze się pod uwagę m.in. inflację i wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Im one są wyższe, tym wyższa wychodzi waloryzacja. Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2022 r. w porównaniu z sierpniem 2021 r. było wyższe o 12,7 proc. i wyniosło 6583,03 zł (brutto). Względem lipca 2022 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto zmniejszyło się o 2,9 proc. Jeśli zestawimy te dane z inflacją 16,1 proc, to wówczas wskaźnik waloryzacji może wynieść 18,64 proc. W takiej sytuacji świadczenia emerytalne wzrosną o mniej niż zakładano jeszcze miesiąc temu. Średnia emerytura rzędu 2,5 tys. zł wzrosłaby o 466 zł i byłaby o 16 zł niższa niż zakładano w ostatnich naszych wyliczeniach, a jedna z wyższych, czyli 5 tys. zł wzrosłaby o 932 zł, czyli o 31 zł mniej niż spodziewaliśmy się ostatnio.
Polecany artykuł:
Waloryzacja emerytur i rent a inflacja
Dlaczego waloryzacja emerytur i rent jest tak ważna? Jej głównym zadaniem jest minimalizowanie skutków inflacji, czyli najprościej rzecz ujmując drożyzny. Chodzi o to, by świadczeń seniorów i rencistów nie pożerała inflacja i by było ich stać na zakupy i utrzymanie się. By waloryzacja rzeczywiście spełniała swój cel, to powinna być co najmniej taka jak inflacja. Jeśli byłaby nawet minimalnie mniejsza, oznaczałoby to, stratę dla emerytów i rencistów. Warto podkreślić, że rządzący zapewniają, że inflacja w 2023 roku będzie dwucyfrowa. Niestety, inflacja też.