Inflacja 2022. Prognozy i przewidywania NBP
Inflacja szaleje w Polsce i pożera oszczędności, ale i na świecie jest podobnie. A jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza w Polsce w 2022 roku? Czy inflacja pożre nasze oszczędności, a na zakupach zostawimy krocie? Czy będzie ludzi stać na spłacanie rat kredytów? Takie pytania zadaje sobie wiele osób. Odpowiadał na nie prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas środowej (5 stycznia) konferencji prasowej.
- Głównym elementem naszego życia gospodarczego była niepewność – powiedział Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego podczas konferencji prasowej. Tłumaczył, dlaczego tak późno zdecydowano się na podwyżkę stóp procentowych w Polsce. Zdaniem prezesa NBP, było ryzyko, że przedwczesne wprowadzanie podwyżki stóp procentowych może sprawić, że wzrośnie bezrobocie i będzie załamanie gospodarcze.
Dlatego też NBP wstrzymywało się z tą decyzją przez dłuższy czas. Teraz Rada Polityki Pieniężnej systematycznie stopy procentowe podnosi, co ma zastopować inflację popytową, która może wniknąć w tym roku. Glapiński podkreślał, że trudno błyskawicznie reagować na sytuację gospodarczą i przewidzieć, co się wydarzy.
Polecany artykuł:
Inflacja 2022. Adam Glapiński: Przewidywania obarczone są niepewnością
- Czy jesteśmy w stanie przewidzieć, czy nie przyjdzie gorsza odmiana wirusa? Nie bierzemy tego pod uwagę w przewidywaniach. Bierzemy pod uwagę to, co mamy, te parametry, które teraz mamy. Te przewidywania, które prezentujemy, obciążone są właśnie niepewnością. Te przewidywania sprawdzają się w normalnych czasach, a nie kiedy wszystko staje do góry nogami. Ale takie przewidywania robimy i będziemy je prezentować – podkreślał Adam Glapiński, prezes NBP.
Zatem jakie są przewidywania NBP na 2022 rok? - W pierwszym kwartale tego roku inflacja częściowo zmaleje dzięki Tarczy Antyinflacyjnej, a w drugim kwartale ta inflacja wzrośnie, by osiągnąć maksimum powyżej 8 proc. w czerwcu 2022 roku. Tak to mniej więcej będzie wyglądało. A po czerwcu inflacja będzie maleć. Nie mniej jednak w tym roku inflacja będzie znacząco ponad celem inflacyjnym, który wynosi 2,5 proc. - przewiduje i zapowiada Adam Glapiński.
Za to jest szansa, że na razie wyhamuje podnoszenie stóp procentowych, bo zbyt częste podnoszenie stóp może spowodować wyhamowanie inwestycyjne wskutek tego, że ludzie po prostu nie będą brać kredytów, a bez nich - jak wiadomo - o większych wydatkach i inwestycjach nie ma mowy. Ale prezes NBP nie mówi, że podwyżek stóp nie będzie w ogóle, oczywiście mogą być, ale NBP zakłada podwyżkę stóp procentowych do maksymalnego poziomu 3-4 proc.