Banknot

i

Autor: shutterstock Banknot

Inflację łagodzi wzrost wynagrodzeń? Nic bardziej mylnego, niewielu dostało podwyżki

2021-11-29 10:53

Inflacja sięgnęła 6,8 proc. w październiku. Rząd wielokrotnie tłumaczył, że wysoki poziom wskaźnika oznacza wzrost gospodarczy, a Polakom wynagradza to rekordowy wzrost wynagrodzeń. Rzeczywistość jest jednak zgoła inna, w ostatnim kwartale tylko 14 proc. badanych zadeklarowało, że otrzymało podwyżki. Coraz więcej Polaków musi wybierać tańsze produkty, czy usługi.

Tylko 14 proc. badanych dostało podwyżki w ostatnim kwartale

Aż 95 proc. badanych Polaków jest zdania, że ceny będą dalej rosły, a 69 proc. – że będzie to wzrost dynamiczny. Choć niemal co trzeci respondent próbuje na różne sposoby podnieść swoje przychody poprzez szukanie dodatkowej pracy (19 proc.), lepiej płatnej pracy (8 proc.) czy pójście do pracodawcy po podwyżkę (5 proc.), to tylko 14 proc. ankietowanych deklaruje, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy otrzymało podwyżkę wynagrodzenia – wynika z badania ARC Rynek i Opinia.

ZOBACZ Rekordowa inflacja! Waloryzacja emerytur jeszcze wyższa!

Rząd wprowadza Tarczę Antyinflacyjną. Ile Polacy zaoszczędzą?

Zebrane odpowiedzi wskazują, że odsetek mężczyzn, którzy otrzymali podwyżkę, jest niemal dwukrotnie wyższy niż w przypadku kobiet (19 proc. versus 10 proc.). Badanie pokazało także, że podwyżkę najczęściej dostawały osoby w wieku 35-44 lat (21 proc.) oraz osoby w wieku 18-24 lat (17 proc.). Z kolei spośród osób szukających pracy 12 proc. przyznaje, że udało im się zmienić pracę na lepiej płatną.

Inflacja spowodowała zmiany w preferencjach zakupowych

Najczęstszym sposobem na radzenie sobie ze wzrostem cen jest wybór tańszych produktów czy usług – wynika z danych opublikowanych przez ARC Rynek i Opinia. W pierwszej kolejności respondenci deklarują ograniczenie wydatków na kulturę, gastronomię i turystykę, jak również na zakup słodyczy, alkoholu, ubrań czy obuwia. 33 proc. ankietowanych rezygnuje z niektórych usług, a 32 proc. próbuje zwiększyć swoje przychody. Najczęściej ograniczają konsumpcję osoby w najstarszej badanej grupy wiekowej 45-65 lat (41 proc.) oraz osoby z wykształceniem wyższym (44 proc.).

"Zgodnie z deklaracjami, Polacy w pierwszej kolejności zamierzają ograniczać swoje wydatki na słodycze, alkohol i ubrania. Zdecydowanie najrzadziej z kolei na paliwo oraz żywność podstawową. Osoby z najstarszej badanej grupy wiekowej najczęściej deklarują oszczędzanie na poszczególnych grupach produktów, w tym przede wszystkim na kosmetykach (48 proc.), ubraniach (58 proc.), książkach (41 proc.), meblach (50 proc.) czy AGD (44 proc.). Z kolei respondenci z najmłodszej badanej grupy wiekowej zdecydowanie częściej niż pozostali zamierzają oszczędzać na słodyczach (71 proc.)" – napisano w podsumowaniu badania.

Mniejsza konsumpcja może wyhamować gospodarkę

W informacji prasowej podano, że ograniczenie konsumpcji w największym stopniu odczują kultura, gastronomia i turystyka. Wysokie ceny w zasadzie nie wpłyną natomiast na korzystanie z prywatnej opieki medycznej i tylko w niewielkim stopniu na wydatki związane z edukacją. Także tutaj widoczne są pewne różnice w zależności od wieku respondentów.

Sonda
Czy firmy powinny wprowadzać tzw. podwyżki inflacyjne?

"Ograniczanie korzystania z usług stosunkowo w największym stopniu deklarują osoby z grupy wiekowej 35-44 lata, zwłaszcza w takich kategoriach jak: gastronomia (58 proc.), usługi kosmetyczne (44 proc.), fryzjerskie (39 proc.) czy kultura (60 proc.). Nieco częściej niż inni również osoby z najstarszej grupy wiekowej deklarują oszczędzanie na usługach, zwłaszcza na gastronomii (58 proc.) i kulturze (59 proc.)" – wskazano.

Badanie zostało zrealizowane przez ARC Rynek i Opinia między 17 a 24 listopada 2021 r. na próbie 1017 osób, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu GUS próby populacji Polaków w wieku 18-65 lat. (PAP)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze