Jak działa SWIFT? To dlatego nie odcięli Putina?

Co to jest SWIFT? Dlaczego jest tak ważny w przypadku wojny na Ukrainie?

Wojna na Ukrainie pokazała jak ważny jest SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication). Co to w ogóle jest SWIFT? To bezpieczny, międzynarodowy kanał przesyłania zabezpieczonych informacji oraz zleceń płatności między organizacjami finansowymi na całym świecie. Do systemu należy kilkanaście tysięcy organizacji z całego świata, w tym banki, domy maklerskie, giełdy oraz inne instytucje finansowe. Odcięcie danego kraju od tego systemu może spowodować dla jego gospodarki poważne trudności spowodowane brakiem możliwości przepływu pieniędzy. W związku z wojną na Ukrainie pojawiają się sugestie, by tak właśnie postąpić z Rosją, bo tylko dotkliwe sankcje finansowe może odczuć agresor. Tymczasem ważni rządzący świata wstrzymują się z taką decyzją. 

Odcięcie od systemu SWIFT może mieć bardzo poważne skutki dla agresora, bo instytucje finansowe nie będą mogły transferować pieniędzy do tego kraju, ale i z niego. W takiej sytuacji duże przelewy po prostu nie mogłyby być realizowane przez banki. W takiej sytuacji trzeba szukać innego rozwiązania, jak listy, faksy, czy korzystanie z pomocy innych krajów, co wydłużałoby transakcje i byłoby drogie. Zatem nie wyklucza się danego kraju z tego systemu pochopnie, bo de facto stratnych na tym może być więcej niż tylko kraj z taką sankcją. Do tej pory tego typu sankcję wystosowano tylko przeciwko Iranowi i Korei Północnej. Czy w końcu zapadnie taka decyzja i w przypadku Rosji?

Póki co władcy kluczowych na świecie państw podchodzą do kwestii sankcji wobec Rosji bardzo ostrożnie. Na przykład prezydent USA wprost pytany przez dziennikarzy o to, czy szykuje personalne sankcje wobec Putina, unikał odpowiedzi. Zaś kanclerz Niemiec jasno stwierdził, że w tej chwili Rosja nie powinna być odcięta od systemu SWIFT. Z czego taka ostrożność może wynikać? W przypadku Niemiec czy Holandii sytuacja jest trudna, bo Rosjanie kupują od nich bardzo dużo towarów, za które płacą krocie. Zaś Niemcy czy Holandia dla odmiany spore pieniądze przesyłają za rosyjski gaz i ropę. Przepływ takich sum poza systemem SWIFT byłby bardzo kosztowny i długotrwały, co po porostu się nie kalkuluje.