Eksperci radzą zacząć spłatę od najmniejszej pożyczki. Nadpłacajmy zawsze tą pożyczkę, która ma mniejsze oprocentowanie. Zastosujmy efekt kuli śnieżnej. Ma dwie zalety: finanse to głównie psychologia nasze nastawienie. Spłacanie długu od najmniejszego spowoduje, że szybciej osiągniemy sukces. Mieliśmy pięć długów, mamy już jeden mniej. Kiedy zaczynamy spłacac od większego długu, to zanim osiągniemy pewien sukces minie trochę czasu - mówią eksperci.
Dzięki spłacie nie tylko mamy satysfakcję, ale również więcej wolnych środków, które możemy przeznaczyć na nadpłatę kolejnych zobowiązań. Następnie eksperci radzą zweryfikować swój budżet domowych. Dzięki jego uporządkowaniu można poszukać oszczędności, które przeznaczamy na nadpłatę kolejnych pożyczek. Jeżeli już jesteśmy pozytywnie nastawieni na spłacanie pożyczek, warto też pomyśleć o dodatkowej pracy. Nawet takiej, która nie przynosi drugiej pensji. Te kilkeset złotych umożliwi nam na pewno na nadpłatę nie nadwyrężając przy tym domowych finansów. To znacząco przyspieszy ten proces wychodzenia z długów.
Czytaj również: Dramat Polaków! Raty kredytów już pochłaniają większość pensji [INFOGRAFIKA]
Na koniec eksperci zastanawiali się co zrobić by nie popaść w długi. Warto zdaniem ekspertów zaplanować większe wydatki np. ubezpieczenie samochodu, wakacje i wcześniej starać się przygotować do takiego wydatku. Zdaniem ekspertów należy również mieć "tzw. poduszkę finansową" czyli oszczędności na tzw. czarną godzinę w razie nie przewidzianych wydatków.
Podcasty
Playlisty tematyczne
