Pracownicy rezygnują nawet po jednym dniu w pracy!
Jak pisze serwis prawo.pl, pracownicy potrafią rezygnować w pierwszym miesiącu zatrudnienia, czasem nawet po 2-3 dniach od podjęcia pracy. Zdarzają się również sytuacje, w których nawet nie informują o tym, że z pracy rezygnują, przestają odpisywać na maile i odbierać telefony.
Pracodawcy mają z tym problem nie tylko z powodu straty czasu, ale również pieniędzy. Jak mówi serwisowi prawo.pl Kinga Badowska pracownicy ponoszą m.in. koszty rekrutacji, czy badań lekarskich. W przypadku specjalisty średniego szczebla w firmie produkującej oprogramowanie może być to 10-11 tys. zł. Tym samym zniknięcie pracownika to bezpowrotna strata dla pracodawcy. Dlatego wiele firm zabezpiecza się klauzulami, w których pracownik rezygnujący z pracy ze swojej winy przed upływem pierwszego miesiąca uczestniczy w kosztach.
Co grozi pracownikowi za porzucenie pracy?
Ewelina Miłobędzka, radca prawny z Działu Prawa Pracy kancelarii Sadkowski i Wspólnicy w rozmowie z prawo.pl zauważa, że przypadku umów zlecenie możliwe jest zastrzeżenie kar umownych za porzucenie pracy, ale w przypadku umów o prace takie rozwiązanie nie istnieje. Porzucenie pracy jest jednak podstawą do rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia. Ponadto jeśli pracodawca ze względu na porzucenie pracy przez pracownika poniósł szkodę, może ubiegać się od niego odszkodowania na podstawie art. 471 Kodeksu Cywilnego.
Warto również przypomnieć, że pracownik w świadectwie pracy będzie miał wpis o powodzie rozwiązania umowy, co może utrudnić mu znalezienie zatrudnienia. Pracownik traci również prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
Jeśli nie ma umowy, pracodawca nie ma podstaw do roszczeń wobec pracownika
Oczywiście należy zaznaczyć, że powyższe sytuacje dotyczą przypadków, w których pracownicy podpisali umowy. Choć od 2016 roku do dopuszczenia pracownika do pracy, Kodeks Pracy zobowiązuje pracodawcę do podpisania umowy z pracownikiem przed podjęciem pracy. W praktyce jednak nie zawsze tak się dzieje, a szczególnie w przypadkach osób zatrudnionych na umowach zlecenie.
Jeśli pracownik nie podpisał żadnej umowy, pracował i drugiego dnia nie zjawił się w pracy, pracodawca nie może domagać się od niego żadnej rekompensaty.