Pieniądze to nie wszystko. Grzegorz Puda o terminie wypłaty środków z KPO
Jak mówił Grzegorz Puda, pozytywnie ocenia obecność Polski w Unii Europejskiej, zwłaszcza pod kątem infrastruktury i inwestycji m.in. w drogi, czy koleje. Podkreślił, że Polska jest również największym beneficjentem polityki spójności i liderem w wykorzystywaniu środków europejskich. Jak stwierdził - wbrew opiniom opozycji - nie ma również zagrożenia w kwestii 75 miliardów dla Polski z unijnego budżetu. Podkreślił, że Unia Europejska potwierdziła już spełnienie 16 warunków spójności niezbędnych do wypłacenia środków europejskich, cztery pozostały jeszcze do spełnienia.
- Mówimy o jednym dużym temacie - zgodą Komisji Europejskiej na nasze zapisy dotyczące Karty Praw Podstawowych. Myślę, że nie będzie z tym problemu. Pozostałe trzy tematy związane z Ministerstwem Infrastruktury z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i jeden z Ministerstwem Zdrowia mają charakter czysto techniczny. Dlatego nie przewiduję tutaj większych problemów - mówił Grzegorz Puda dla Superbiznesu.
Jak przyznał Puda w kwestii akceptacji kamieni milowych rząd robi wszystko aby były zaakceptowane przez Unię "jak najszybciej" i podkreślał, że "wina nie jest z naszej strony". Jednocześnie nie chciał podać konkretnej daty wypłaty środków.
- Nie podam tej daty, bo jako minister funduszy i polityki regionalnej oraz przedstawiciel polskiego rządu nie mogę odpowiadać za to, co zrobi Komisja Europejska. My mieścimy się w czasie - mówił Puda.
Gość Huberta Biskupskiego wyjaśniał, że przyjęcie noweli o Sądzie Najwyższym nie zamknie jeszcze tematu KPO, istotna będzie także tzw. ustawa wiatrakowa. Zdaniem ministra pierwsza transza wysokości 4,2 mld euro możę wpłynąć do Polski do połowy roku.
Konflikt w rządzie o KPO. "Pojawiają się wypowiedzi bardziej radykalne"
Minister Puda został zapytany również o słowa posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, który nazwał KPO "najbardziej lichwiarskim kredytem w historii III RP" i stwierdził, że program jest nie tylko wysoko oprocentowanym kredytem, ale także "sprzedaje polską suwerenność".
- Z taką narracją absolutnie nie można się zgodzić. Pomijając to, że w części jest to dotacja, a w części kredyt, to na pewno nie jest to kredyt lichwiarski. To jest jeden z najtańszych kredytów, jakie można zaciągnąć, między innym dzięki efektowi skali. Koszt jednego euro, to ok. dwa eurocenty. [...] I aspekt fundamentalny. W Ukrainie toczy się wojna. Polska jest krajem przyfrontowym. Dzięki środkom z KPO przeznaczonym na inwestycje i infrastrukturę będziemy mogli jeszcze więcej środków z budżetu zainwestować w swoje bezpieczeństwo. Silna gospodarka jest gwarancją suwerenności - mówił Puda.
Minister funduszy i polityki regionalnej podkreślał, że wypowiedzi kolegów z koalicji wynikają z tego, że "obóz Zjednoczonej Prawicy jest szeroki, stąd też pojawiają się wypowiedzi bardziej radykalne".
Przez zamieszanie z KPO Polska traci historyczną szansę?
Jan Grabiec ostrzega: nie zdażymy wykorzystać tych pieniędzy. POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.