Drogo, coraz drożej. Koniec z 500 plus i 13-stkami?
Drożeje niemal wszystko. Energia - prąd, gaz i paliwa; żywność, usługi i raty kredytów. Listopadowy odczyt GUS dotyczący inflacji były najwyższy od 20 lat. A w grudniu inflacja znów wzrosła i to drastycznie do 8,6 proc.! Dwucyfrowego wzrostu cen i usług nie wykluczył już nawet minister finansów. - Nie można nic wykluczyć - stwierdził Kościński pytany o to, czy inflacja przekroczy 10 proc. - Oczywiście robimy wszystko, by schłodzić inflację, by nie rosła tak szybko - zapewniał Tadeusz Kościński. Rządzący proponują m.in. czasowe obniżanie niektórych podatków jak np. VAT czy akcyza na poszczególne produkty.
Ekonomiści proponują inne rozwiązania. - Polskiego podatnika nie stać na tak hojną i tak rozległą politykę socjalną. Można to ewentualnie odłożyć na lepsze czasy - powiedział Cezary Kaźmierczak podczas debaty zorganizowanej przez Onet i Business Insider Polska prezes ZPP. Zdaniem eksperta rząd "powinien przeprowadzić korektę swojej polityki socjalnej".
Polecany artykuł:
- Już się wycofano z 14. emerytury, należy się wycofać z 13. emerytury, należy się wycofać z 500 plus na pierwsze dziecko, a na drugie zostawić. To jest dobra okazja do tego, żeby te programy socjalne, na które nas nie stać, wycofać. Ja od jednego z polityków PiS słyszałem, że 500 plus na pierwsze dziecko to jest innowacyjna forma wprowadzenia podatku z jednoczesnym wprowadzeniem bykowego bez nazywania tego bykowym - dodał Kaźmierczak.
Prezes ZPP dodał też, że należy ograniczyć wydatki socjalne w Polskim Ładzie - takie jak Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, nazywane dodatkowym "500 plus". - Rząd powinien wycofać się też "z tych dodatkowych instrumentów pomocowych" - podkreślił Kaźmierczak. - Państwo polskie nie ma obowiązku wysyłać kogoś na wakacje, natomiast państwo polskie ma obowiązek do tego, żeby dzieci nie chodziły głodne i program 500 plus na drugie dziecko, który popieraliśmy, ten pomysł realizuje - stwierdził ekonomista.