14. emerytura i 500 plus zagrożone przez brak pieniędzy z KPO?
Z pozoru Krajowy Plan Odbudowy nie jest powiązany z 500 plus i 14. emeryturami, na które pieniądze są przeznaczane z budżetu państwa. Jeśli jednak spojrzymy budżet przyjęty na rok 2022, zauważymy że zaplanowano wydatki wysokości 520 mld zł, a dochody wysokości 490 mld zł. Z Krajowego Planu Odbudowy ma wpłynąć 35 mld euro, czyli ok. 160 mln zł. Brak tej kwoty w budżecie 2023 mógłby spowodować problemy z zrealizowaniem wielu inwestycji.
Wypłata pieniędzy jest jednak wciąż zagrożona. Co prawda w czerwcu Komisja Europejska zaakceptowała polskie KPO, a Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sadzie Najwyższym, czego wymagała UE do uruchomienia dofinansowania. Aby jednak pieniądze spłynęły, Polska jest zobowiązana zrealizować tzw. "kamienie milowe".
Polecany artykuł:
Rząd uchwalił ustawę o sądach, ale nie jest ona wystarczająca do zrealizowania wypłat KPO
W "kamieniach milowych" wymaga się choćby "testu bezstronności i niezawisłości sędziego". Aby w ogóle rozpoczęły się wypłaty z KPO, muszą być zrealizowane. Jednak zdaniem rządzących - Polska spełniła wszystkie wymagania. W rozmowie z DGP jeden z polityków PiS stwierdził, że kamienie milowe zostały zrealizowane w 100 proc. i nie będzie żadnego "szlifowania". Co innego jednak uważa KE, co potwierdziła przewodnicząca komisji Ursula von der Leyen odpowiadając na pytania DGP.
Von der Leyen stwierdziła, że Polska wciąż "musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych". Jej zdaniem podpisana przez prezydenta ustawa "nie gwarantuje możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Bez tego KE nie uruchomi płatności z KPO.
Politycy PiS są pewni wypłaty z KPO. Czy 500 plus i 14. emerytury są zagrożone?
Tymczasem politycy rządowi zachowują się jakby wypłata pieniędzy była już pewna. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda stwierdził, że środki z KPO do Polski spłyną, a "mniej istotne" jest to czy wydarzy się to w tym, czy przyszłym roku. Również premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Polska otrzyma pieniądze prędzej czy później. Powiedział, że prawdopodobnie wydarzy się to na przełomie tego i następnego roku.
500 plus nawet przy braku wypłat z KPO nie będzie zagrożone, ale 14. emerytura będzie w dużej mierze zależna od ustawy budżetowej na 2023 rok. Jeśli nie będzie dofinansowania z UE, rząd może szukać oszczędności.
Ponadto brak wypłat z KPO negatywnie działa na kurs polskiej waluty, co przyznawał nawet prezes NBP Adam Glapiński. Warto zaznaczyć, że niska wartość złotego stymuluje inflację (m.in. przez wysokie koszty importu), także wpływa na dewaluację naszych płac, jak i świadczeń socjalnych - w tym 500 plus i 14. emerytur. I choć politycy PiS są pewni swego, to zupełnie co innego mówią politycy UE.
Listen to "Zuber Ekonomista wskazał, kiedy emeryci dostrzegą, o co naprawdę chodzi z 14. emeryturą - Express Biedrzyckiej" on Spreaker.