Skąd wziąć pieniądze na na zniesienie opłat za przejazd autostradami? "Między innymi z wprowadzenia eToll, dzięki czemu oszczędzamy setki milionów złotych na utrzymaniu systemów IT, które sprzedawały Polsce zagraniczne firmy" - napisał na Twitterze minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. System e-TOLL to rozwiązanie, oparte na technologii pozycjonowania satelitarnego, który od 1 października 2021 roku zastąpiło system viaTOLL. Służy do poboru opłaty elektronicznej za przejazd po wybranych odcinkach autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez GDDKiA. System jest nadzorowany przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej. e-TOLL jest obowiązkowy dla wszystkich pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, a także dla autobusów - niezależnie od ich dopuszczalnej masy całkowitej.
W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, podsumowując konwencję "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości” zapowiedział zniesienie opłat. "Jest kwestia, trochę mniejszej wagi, ale dla bardzo wielu ludzi dolegliwa, dla właścicieli samochodów, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jeżeli chodzi o opłaty państwowe to, jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy, to w najkrótszym możliwie okresie my to zniesiemy” – powiedział lider PiS.
"Od zawsze - zwłaszcza na Autostradzie Wielkopolskiej - gdy prywatny operator podnosi opłaty, ministrowie rozkładają ręce i mówią, że nic nie mogą zrobić" - podaje rmf24.pl. Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, jedynym pomysłem mogą być "prośby i groźby". "Innego wyjścia bowiem nie ma" - podaje portal. "Fakt" natomiast przypomina, że opłaty są pobierane przez państwo na odcinkach autostrad A2 Konin - Stryków oraz A4 Wrocław - Gliwice. To jedyne płatne odcinki autostrad zarządzane przez GDDKiA. Według kalkulatora na stronie systemu e-Toll, na odcinku Wrocław-Gliwice będzie można zaoszczędzić 14,2 zł. Z kolei brak opłaty na odcinku Konin-Stryków to oszczędność 9,9 zł.