Kosiniak-Kamysz: Inflacja w Polsce to skutek błędów rządzących i NBP
Inflacja w Polsce szaleje. W maju w zestawieniu rok do roku inflacja w Polsce osiągnęła poziom 13,9 proc. Wszystko wskazuje na to, że w inflacja 2022 dojdzie do 20 proc. Rządzący powodów takiego stanu rzeczy szukają w wojnie na Ukrainie i pandemii. Tymczasem inne kraje europejskie aż takich wskaźników nie mają. Władysław Kosiniak-Kamysz, na antenie TVN24 wskazał jasno, że tak wysoka inflacja w Polsce to skutek błędnych decyzji rządzących krajem i Narodowego Banku Polskiego. Kosiniak-Kamysz ma swoje rady na wyhamowanie rozpędzonej do granic możliwości inflacji. Oto niektóre z nich: wypuszczenie obligacji, likwidacja podatku Belki, stworzenie funduszu hipotecznego ze stałym oprocentowanym, zniesienie marży w umowach kredytowych. Te propozycje miałyby też znacznie ułatwić Polakom życie w tak trudnym pod względem gospodarczym czasie.
Inflacja to wzrost cen, a co za tym idzie spadek siły nabywczej pieniądza. Prościej mówiąc: za tę samą kwotę pod koniec roku, możemy kupić mniej produktów niż kilka miesięcy wcześniej na początku roku, bo pieniądz ma mniejszą wartość.
Polecany artykuł:
Inflacja 2022 poza strefą bezpieczeństwa
Za bezpieczny próg inflacji uważa się poziom 2,5 proc. Zatem wyraźnie widać, że w Polsce wyraźnie strefa bezpieczeństwa została przekroczona. Sposobem na hamowanie inflacji ma być podnoszenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej przy NBP. Co mocno uderza w kredytobiorców. Niestety, oprocentowania depozytów nie rosną tak szybko jak oprocentowania kredytów.