— Znacząco szybszy wzrost zadłużenia w 2017 r. jest spowodowany osłabieniem kursu złotego wobec euro, który według Ministerstwa Finansów średniorocznie wyniesie 4,29. To przekłada się na wzrost długu przeliczonego na złote — mówi dla "Pulsu Biznesu" Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.
Czytaj również: Śpiewak: Ministrowie rządu Belki przyłożyli rękę do reprywatyzacji [ROZMOWA]
Ekspert przewiduje, że już w przyszłym roku zadłużenie sektora instytucji rządowych i samorządowych przebije bilion złotych. Tym samym w relacji do PKB dług wyniesie 55 proc.
Na ten sam problem uwagę zwraca Paweł Kukiz w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Dzisiaj mamy największy deficyt w historii po 1989 roku. Zapowiadany budżet PiS na 2017 r. to jeszcze większe zadłużanie Polaków. Czas się wykazać i wywiązać z wyborczych obietnic. PiS już nie może zwalać wszystkiego na poprzedników - przekonuje.
- Przez 500 plus może nastąpić tąpnięcie gospodarcze w Polsce. Już za dwa lata będą tego pierwsze efekty. Za 7-8 lat będziemy mieli katastrofę w Polsce. Ten system runie jeśli nic się nie zmieni - dodaje Kukiz.
Zobacz koniecznie: PiS zadłuża Polskę jak Gierek i PO. Dług wynosi już prawie 900 mld zł [INFOGRAFIKA]
Źródło: "Rzeczpospolita", "Puls Biznesu"