pieniadze rubel rosyjnski banknoty

i

Autor: shutterstock pieniadze rubel rosyjnski banknoty

Kursy walut [24.02.2022]. Drastyczny spadek złotego po ataku Rosji

2022-02-24 9:52

Kurs walut 24.02.2022. Za euro (EUR) zapłacimy 4,6536 zł (PLN), za dolara (USD) 4,1340 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) 4,4980 zł, za funta brytyjskiego 5,5730 zł, a za rubla rosyjskiego (RUB) 0,047 zł, a za hrywnę ukraińską (UAH) 0,14 zł. Atak Rosji wywołał błyskawiczną reakcje na światowych rynkach. Jako, że Polska sąsiaduje z Ukrainą, złoty znacznie stracił na wartości.

Kurs walut 24.02.2022. Złoty traci po ataku Rosji

O 4 rano Rosja rozpoczęła ofensywę na Ukrainę, atakując rakietami obiekty wojskowe w Charkowie, Dniprze, czy Kijowie. Ukraiński rząd wprowadził stan wojenny i zamknął przestrzeń powietrzną, obywatele ukraińskich miast próbują uciekać z kraju, oraz do schronów bombowych. To odbiło się na rynkach walutowych, które gwałtowanie zareagowały na wojnę. Efekt był łatwy do przewidzenia, drastycznie spadła nie tylko ukraińska hrywna, ale także polski złoty.

Komentarz walutowy portalu cinkciarz.pl

Jak zaznacza Bartosz Sawicki z cinkciarz.pl, w obliczu kryzysów z rynków wschodzących (takich jak Polska) zawsze odpływa kapitał. Dlatego tez kurs EUR/PLN może rosnąć nawet do 4,68; a potem do 4,74 czyli najwyższej wartości od 12 lat. Rosnąć powinien za to frank szwajcarski, oraz dolar amerykański, obie waluty podrożały o 3,5-4 proc. w ciągu ostatniej doby.

Trwa agresja Rosji na Ukrainę

Wojna na Ukrainie niweczy działania NBP

Napaść Rosji na Ukrainę odrywa kursy walut od fundamentów. Gdyby nie inwazja, to za euro płacilibyśmy najprawdopodobniej niecałe 4,50 zł. Kolejne podwyżki stóp procentowych i zaostrzenie retoryki ze strony banku centralnego długo zapewniały złotemu zachowanie relatywnej stabilności. Dzięki tym atutom złoty stał się nieco mniej wrażliwy na rynkowe turbulencje, nie tylko związane z czynnikami geopolitycznymi, ale także np. ze zbliżającym się podnoszeniem stóp procentowych w USA. W obliczu ataku na Ukrainę atuty po stronie złotego zostały zepchnięte na daleki plan, a do jego powrotu na wzrostową ścieżkę potrzebna jest deeskalacja konfliktu, na którą w tej chwili wskazuje niewiele - pisze Bartosz Sawicki z cinkciarz.pl.

Jak wskazuje ekspert, atak Rosji podbija ceny paliw i zbóż, co może jeszcze bardziej przyśpieszyć inflację. W obliczu znacznego osłabienia złotego można spodziewać się, że NBP będzie jeszcze bardziej zacieśniać politykę monetarną. Do tego Adam Glapiński zapowiedział wymianę unijnych funduszy nie w banku centralnym, a na rynku co byłoby impulsem do umocnienia złotego.

Sonda
Czy boisz się, że Rosja zaatakuje Polskę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze