Ten tydzień będzie kluczowy dla polskiej waluty
Patrząc na nasz krajowy rynek, w ubiegłym tygodniu RPP zdecydowała się na utrzymanie poziomu stóp procentowych, podobnie jak na spotkaniu listopadowym, podwyżki zakończyły się więc na poziomie 6,75 proc.(stopa referencyjna) i na razie nie oczekuje się aby stopy miały rosnąć. Ostatnia decyzja nie była zaskoczeniem dla złotego, jednak należy zauważyć, że sentyment na PLN zależy do tego co dzieje się na głównej parze walutowej czyli na EUR/USD.
Dlatego też ten tydzień może przynieść większe ruchy także na złotym, a to za sprawą wspomnianych decyzji banków centralnych, jak i danych makro z USA. Należy także zwrócić uwagę na dane z Polski, w tym tygodniu opublikowany zostanie finalny odczyt inflacji CPI (czwartek), a także inflacja bazowa (piątek).
Na świecie też się będzie działo. Wpłynie to na złotego
W tym tygodniu należy spodziewać się podwyższonej zmienności. Przed nami trzy kluczowe decyzje banków centralnych. O poziomie stóp procentowych zdecydują Fed, EBC i BoE. Decyzję Rezerwy Federalnej poznamy w środę, z kolei Europejski Bank Centralny i Bank Anglii wydadzą swoje komunikaty w czwartek.
Wcześniej, we wtorek zaprezentowane zostaną dane o inflacji CPI ze Stanów Zjednoczonych, które będą uważnie śledzone przez inwestorów w kontekście decyzji Fed.
Jeśli chodzi o decyzję Fed, EBC i BoE, oczekuje się podwyżki o 50 punktów bazowych i każde odchylenie od tego poziomu byłoby dużym zaskoczeniem dla rynku. Trzeba także zauważyć, że istotne będą nie tyle same decyzje, co prognozy dotyczące dalszej ścieżki poziomu stóp procentowych.
Kluczowe dla dolara, jak i rynku akcji będzie to, czy w środę Jerome Powell zapowie koniec cyklu podwyżek i przy jakim poziomie stóp zakończy się zacieśnianie polityki.
Jeśli chodzi o zachowanie głównej pary walutowej, kurs na początku ubiegłego tygodnia zareagował na wysokości strefy oporowej przy 1,0600, po czym obserwowaliśmy korektę na 150 pipsów w dół. Niemniej w drugiej połowie tygodnia obserwowaliśmy zmianę sentymentu i ponowne podejście w rejony lokalnych maksimów, choć poziom 1,0600 nie został finalnie przekroczony i pozostaje istotnym oporem.
Po weekendzie notowania EUR/USD oscylują w rejonach 1,05 i wydaje się, że dziś z racji niemal pustego kalendarza makro, nie należy oczekiwać większych ruchów. Kolejne dni zapowiadają się jednak bardzo ciekawie dlatego zmienność powinna być podwyższona. W przypadku osłabienia dolara i przebicia się kursu EUR/USD powyżej 1,06, droga w kierunku 1,08 zostanie otwarta. W przeciwnym razie, utrzymanie się ceny poniżej 1,06, może prowadzić do wygenerowania korekty w kierunku 1,0240, gdzie znajduje się kluczowe wsparcie techniczne.
Źródło:XTB