Kwota wolna do 8 tys. złotych i jednolity podatek dopiero od 2018 roku

– Kwota wolna będzie wmontowana w nowy system podatkowy, o którym mówiliśmy. Chcemy ją, zgodnie z naszymi deklaracjami, podnieść do 8 tys. zł. Ale stanie się to dopiero od 2018 roku. (...) rząd pracuje nad całościowym systemem podatkowym, który zostanie wdrożony w postaci jednolitej daniny od 2018 r. – zaznaczył Kowalczyk.

Sprawdź także: Rząd wycofuje się z podnoszenia kwoty wolnej od podatku? Dwie wersje premier Szydło

Możliwe jest jednak, że dla osób zarabiających najmniej kwota wolna od podatku zostanie podniesiona już w 2017 r. Wicepremier, minister rozwoju i finansów c powiedział we wtorek w TVP, że nie wyklucza takiej możliwości.
– Pracujemy nad tym, bo to bardzo kosztowne projekty. Nasze obietnice wyborcze mamy rozpisane na cztery lata. Ale chcemy zacząć szybko, dokonujemy obliczeń, żeby ludzie, którzy zarabiają kilkaset złotych miesięcznie nie płacili żadnego podatku. Chcemy zacząć od najmniej zarabiających – mówił Morawiecki.

Czytaj też: Wyższa kwota wolna od podatku możliwa jeszcze w 2017 r.

Słowa wicepremiera potwierdził w środę wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
– Jest taka przymiarka, żeby od przyszłego roku wzrosła kwota wolna od podatku dla tych, którzy zarabiają mniej – mówił w programie "Jeden na jeden" Bogdana Rymanowskiego. – Zarabiając kilkanaście tysięcy ja nie potrzebuję kwoty wolnej, a na przykład pokolenie moich dzieci, ci, którzy są na dorobku i zarabiają po 3 tys. zł. brutto takiej kwoty potrzebują jak kania dżdżu – tłumaczył Gowin.

Zobacz również: Komisja sejmowa za utrzymaniem kwoty wolnej od podatku na poziomie 3 tys. zł

Podwyższenie kwoty wolnej od podatku to jedna ze sztandarowych obietnic przedwyborczych PiS. Rok temu podczas sejmowego expose premier Beata Szyło zapowiedziała, że w ciągu pierwszych 100 dni rządów zostanie ona zwiększona do 8 tys. zł.
Kwota wolna od podatku wynosi obecnie 3 091 zł rocznie i nie była zmieniana od 2009 r. W ubiegłym tygodniu posłowie podjęli decyzję o jej utrzymaniu do końca przyszłego roku. Oznacza to, że ktoś kto przez cały rok nie zarobił więcej, nie musi odprowadzać podatku dochodowego.

Źródła: „Gazeta Polska", TVP, tvn24bis.pl