praca w porze nocnej

i

Autor: shutterstock

Gospodarka

Marazm na rynku pracy. Pracodawcy zatrudniają osoby bez kwalifikacji?

2023-11-16 7:43

Pracodawcy nie śrubują już wymagań wobec kandydatów. To pozytywny dla pracowników sygnał, pomimo spadku liczby ofert pracy, które nadal zawierają też sporo benefitów - informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita". Ale czy pozytywny dla firm i w efekcie dla gospodarki?

Wysokie koszty działalności gospodarczej przekładają się na rynek pracy

"Coraz trudniej wierzyć w to, że spadki liczby nowych rekrutacji to tylko krótkotrwałe potknięcia, wynikające np. z czynników sezonowych lub statystycznych. Coraz wyraźniej widać w tych danych dłuższą, negatywną tendencję makroekonomiczną, czyli spowolnienie koniunktury i spadek popytu na pracowników" – twierdzi Monika Łosiewicz, menedżer ds. potencjału ludzkiego w firmie Grant Thornton, komentując wyniki raportu, który podsumowuje październikową sytuację na portalach pracy. W poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolita” opisuje ten raport bazujący na danych z analizy firmy Element.

Jak podano, w zeszłym miesiącu na 50 największych w Polsce portalach pracy opublikowano prawie 256,5 tys. nowych ogłoszeń. To nieco mniej niż miesiąc wcześniej, ale prawie o 51 tys. (17 proc.) mniej niż w październiku 2022 r., który nie był zresztą okresem ożywionej rekrutacji.

Jak oceniają eksperci Grant Thornton, widoczny w ostatnich dwóch miesiącach spadek liczby ofert pracy może być odsuniętym w czasie efektem wysokich kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw. Co prawda firmy nadal starają się unikać zwolnień (według danych GUS liczba osób zwalnianych z przyczyn leżących po stronie pracodawców utrzymywała się w ostatnich miesiącach na poziomie 33–34 tys. osób), ale wysokie koszty zmuszają wielu z nich do ograniczenia rekrutacji.

"Ten marazm może też wpływać na wymaganie stawiane kandydatom do pracy, a także na oferowane im benefity. W obu przypadkach ich średnia liczba przypadająca na jedną ofertę utrzymuje się na stabilnym poziomie" - wskazuje gazeta.

Zdaniem Magdaleny Marcinowskiej, partnera w Grant Thornton, cytowanej przez "Rz", stabilna liczba benefitów i wymagań w ogłoszeniach rekrutacyjnych to dobry znak. Wskazuje, że z popytem na pracę nie jest tak źle. "Gdyby pracodawcy faktycznie wpadli w głębokie kłopoty, tracili wiarę w rozwój swoich firm i sens utrzymywania obecnego zatrudnienia, to z pewnością obcinaliby ofertę benefitów i wymagali coraz więcej od pracowników" – ocenia.

Pieniądze to nie wszystko Paweł Borys

QUIZ PRL. Kultowe smaki PRL - tak smakowało dzieciństwo w PRL-u

Pytanie 1 z 10
Kultowy blok czekoladowy zawierał:
Blok kakaowy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze