Prezes ZUS, Gertruda Uścińska

i

Autor: MATERIAŁY PRASOWE ZUS

Składka ZUS

Rekordowa podwyżka składek ZUS w 2023 r.! Wymowne słowa prezes ZUS

2023-01-02 7:52

Szefowa ZUS w rozmowie z PAP mówiła m.in. o nowym obowiązku posiadania profilu na PUE ZUS, o corocznym wzroście wysokości składek od przedsiębiorców oraz o pomyśle wprowadzenia dobrowolności w opłacaniu składek przez właścicieli firm.

Skąd się bierze coroczny wzrost wysokości składek od przedsiębiorców?

 G.U.: Wymaga to wyjaśnienia, że w przeciwieństwie do pracowników czy zleceniobiorców, przedsiębiorcy mają swobodę samodzielnego określania, od jakiej kwoty chcą opłacać składki na ubezpieczenia społeczne. Pozwala im to w zdecydowanej większości przypadków płacić znacznie niższe składki niż pracownicy czy zleceniobiorcy, których podstawą wymiaru składek jest przychód z wynagrodzenia.

To szczególne uprawnienie wynika z tego, że państwo dostrzega równie szczególną sytuację przedsiębiorców, a więc tworzenie miejsc pracy, ponoszenie ryzyka biznesowego, wrażliwość na koniunkturę, nieregularne przychody i dochody. Dlatego na gruncie ubezpieczeń społecznych nie pyta o faktyczny przychód; zastrzega jedynie pewien minimalny poziom, od którego należy opłacać składki. Niestety zdecydowana większość przedsiębiorców decyduje się płacić składki w najniższej dopuszczalnej wysokości. Ale to nie sprawia, że składki przedsiębiorców można określić mianem ryczałtowych, jak to się zbyt często czyni.

No dobrze, to skąd się bierze wzrost minimalnej wysokości składek?

G.U.: To zależy, o których stawkach dokładnie mówimy. W przypadku zasad ogólnych, którym podlega około 1,1 miliona przedsiębiorców, bezpośrednio wynika to z zapisanego w projekcie ustawy budżetowej prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto na 2023 rok. Wynosi ono 6935 zł wobec 5922 zł w 2022 r. Podstawa wymiaru składek za okres od stycznia do grudnia 2023 r. nie będzie mogła być niższa od 60 proc. tej kwoty, czyli 4161 zł. Najniższe składki na ubezpieczenia społeczne, czyli te, które trafią do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wyniosą 1316,54 zł.

Do tego dochodzi składka na Fundusz Pracy w najniższej wysokości 101,94 zł, a także składka na ubezpieczenie zdrowotne, której wysokość od 2022 roku jest związana, zależnie od formy prawnej prowadzenia działalności, z faktycznym dochodem lub przychodem albo jest ustalana ryczałtowo.

Wysokość najniższej składki zdrowotnej poznamy w drugiej połowie stycznia, ponieważ wtedy GUS ogłosi przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w IV kwartale 2022 r., włącznie z wypłatami z zysku.

To oznacza wzrost obciążenia składkami o około 17 proc. Dlaczego jest to tak dużo i czy minimalny poziom składek przedsiębiorców musi co roku rosnąć?

G.U.: W ubezpieczeniach społecznych wysokość płaconych składek ma silny wpływ na wysokość przysługujących świadczeń. Minimalny poziom składek istnieje i rośnie w tempie zgodnym z pewnymi zmiennymi ekonomicznymi. Niższe składki nie zapewniłyby w dłuższym okresie wystarczającego poziomu ochrony socjalnej, czyli emerytur, rent, zasiłków.

Ale pamiętajmy, że minimalny poziom składek nie rośnie tylko dla przedsiębiorców. Przecież wraz z podnoszeniem minimalnego wynagrodzenia za pracę w praktyce corocznie rośnie także minimalna wysokość składek od pracowników, umów agencyjnych czy zlecenia.

I podobnie jest w przypadku przedsiębiorców. Ustawodawca musiał powiązać najniższą dopuszczalną podstawę wymiaru ich składek z jakimś wskaźnikiem ekonomicznym, który odzwierciedlałby w długiej perspektywie ogólny wzrost dochodów ludności. Wybrane zostało do tego celu prognozowane przeciętne wynagrodzenie, które co roku zapisuje się w projekcie ustawy budżetowej. Pamiętajmy, że to tylko wskaźnik, pewna konwencja, ale co ważne, przepisy w tym zakresie nie zmieniły się od ponad 20 lat. Ogólnie rzecz biorąc wynagrodzenia w gospodarce rosną, czyli ludzie mają coraz więcej dochodów, gospodarka się rozwija. Zatem minimalny poziom świadczeń musi rosnąc, a wraz z nim minimalny poziom składek.

W takim razie jak ocenia pani pomysł, by wprowadzić dobrowolność w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne przez właścicieli firm?

 G.U.: Rozumiem, że jednym z motywów stojących za takim pomysłem jest poziom obciążeń składkowych. Im niższe są przychody z prowadzonej działalności, tym bardziej to obciążenie może być dotkliwe, szczególnie w okresach wysokiej inflacji, rosnących cen energii, malejącego popytu. W takich warunkach sytuacja ekonomiczna drobnych przedsiębiorców bywa trudna.

Warto przy tym zaznaczyć, że dla przedsiębiorców o wysokich przychodach składki na ubezpieczenia społeczne opłacane od najniższej podstawy wymiaru nie stanowią istotnego obciążenia. W każdym razie państwo musi realizować konstytucyjny obowiązek zabezpieczenia społecznego obywateli. Brak ubezpieczenia, to brak ochrony, brak świadczeń. Przedsiębiorca ponosi ryzyka społeczne niezależnie od tego, czy jego działalność w danej chwili przynosi dochód.

Poza tym, aby ulżyć przedsiębiorcom w trudnych sytuacjach, przewidziano liczne ulgi w opłacaniu składek dla firm nowych i małych. Korzystają z nich setki tysięcy osób. Jeśli przychody z działalności nie przekraczają połowy minimalnego wynagrodzenia miesięcznie, w ogóle nie trzeba rejestrować firmy. Z kolei po założeniu firmy przez pierwsze 6 miesięcy nie trzeba w ogóle płacić składek na ubezpieczenia społeczne, ale oczywiście nie ma też prawa do świadczeń. Po wykorzystaniu ulgi na start, albo rezygnacji z niej, bo taka opcja też jest wybierana, nowy przedsiębiorca stosuje 2-letni pas startowy, czyli niższą minimalną podstawę wymiaru składek niż na zasadach ogólnych. Płacą oni składki od co najmniej 30% minimalnego wynagrodzenia. Ta podstawa też co roku rośnie, bo podnosi się wysokość najniższej pensji. W 2023 roku wzrośnie ona dwukrotnie: od 1 lipca do 3490 zł, a od 1 lipca do 3600 zł. Ma to przełożenie na wysokość najniższych składek.

Jest jeszcze mały ZUS plus, czyli możliwość opłacania składek od połowy przeciętnego dochodu z poprzedniego roku. Dotyczy ona osób, które prowadzą działalność na mniejszą skalę. Kryterium skorzystania z ulgi jest bowiem osiąganie przychodu do 120 tys. zł w poprzednim roku.

Ale co takie rozwiązanie, jak dobrowolność, oznacza dla przedsiębiorców? Jakie mogą być jego skutki?

G.U. Do tego zmierzam. Innym motywem stojącym za pomysłem dobrowolności jest przeświadczenie, że państwowy system jest zbyt drogi i na własną rękę przedsiębiorcy zabezpieczyliby się lepiej. Niestety wiele wskazuje na to, że tak nie będzie. Obecnie ponad 80 proc. emerytów w Polsce utrzymuje się jedynie ze świadczeń, które wypłacają publiczne systemy emerytalne organizowane przez państwo.

 To praktyczny dowód tego, na co wskazują ekonomiści, że trudno sobie wyobrazić, aby wszyscy obywatele mogli samodzielnie oszczędzać na starość, inwestować w giełdę, nieruchomości, złoto czy dzieła sztuki oraz aby te działania przyniosły lepszy rezultat niż system powszechny. Całe społeczeństwo i tak nie uzyska długoterminowo wyższej stopy zwrotu niż w systemie powszechnym, za którym stoi cała gospodarka. System publiczny, obowiązkowy i powszechny, zapewnia równość uczestnictwa i w istocie niski koszt obsługi.

Forum w Karpaczu 2022: Gertruda Uścińska
Sonda
Czy składka zdrowotna powinna być niższa niż 9 procent?

Ta grupa w 2023 roku dostanie po kieszeniach najmocniej.

Posłuchaj, czy do niej należysz!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze