Minister finansów o walce z inflacją 2022. Niższe podatki i niskie pensje
Inflacja 2022 bije rekordy. W maju doszła do poziomu 14 proc. W najczarniejszym scenariuszu widnieje 20 proc. Sytuacja staje się coraz trudniejsza, a tymczasem Polacy mają poczucie, że rząd nad tym nie panuje, a drożyzna z tygodnia na tydzień pustoszy nasze portfele. Teoretycznie walka z inflacją to wyzwanie dla Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej. Ale w praktyce także rząd w tak trudnej sytuacji powinien zakasać rękawy i szukać sposobu na wyhamowanie rozpędzonej inflacji i minimalizować jej skutki. Tymczasem w rozmowie z "Pulsem Biznesu" nowa minister finansów Magdalena Rzeczkowska mówi: - Rząd i minister finansów mają szukać równowagi między bezpieczeństwem społecznym a gospodarczym. Staramy się to robić, wspierając osoby najbardziej dotknięte inflacją. Obniżamy podatki, bo dzięki temu obniża się presja płacowa - jeśli więcej pieniędzy zostanie w portfelach podatników, to będą mieli niższe oczekiwania co do swoich pensji.
Polecany artykuł:
Tarcze antyinflacyjne mogą być przedłużone
Minister Rzeczkowska wymieniła także inne sposoby na wsparcie Polaków w tak trudnej ekonomicznie sytuacji. Jako element wsparcia wymieniła tarcze antyinflacyjne, które mogą być przedłużone. - Wprowadziliśmy także wakacje kredytowe i przypomnieliśmy społeczeństwu o możliwości skorzystania z funduszu wsparcia kredytobiorców. Ostatnim elementem podjętych przez nas działań są prace nad następcą WIBOR [rząd od 2023 r. chce wprowadzić nowy wskaźnik jako podstawę oprocentowania kredytów - red.], ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach - mówi w "Pulsie Biznesu" minister finansów.