Napięcie wokół projektu ustawy zakazującego handlu w niedzielę narasta od wielu miesięcy. 4 listopada Mateusz Morawiecki skomentował sytuację na antenie RMF FM. Jak podkreślił, omawiał temat ograniczenia handlu w niedziele z Piotrem Dudą. – Rozmawiałem z panem przewodniczącym NSZZ „Solidarność" Piotrem Dudą i mocno to podkreślałem, że nam brakuje wykwalifikowanych pracowników w wielu branżach. Brakuje nam już dzisiaj stu tysięcy informatyków w całej Polsce. Oni mogliby zdecydowanie poprawić jakość naszych technologii i podnieść naszą gospodarkę na jeszcze wyższy poziom i dlatego dla mnie problem niedziel jest problemem niepierwszorzędnym z punktu widzenia gospodarki – powiedział wicepremier. Minister finansów i rozwoju zaznaczył, że nie wyklucza żadnego rozwiązania, jeżeli będzie skłaniało się ku niemu społeczeństwo, nawet zakazu handlu w cztery niedziele w miesiącu. Przypomniał, że sklepy są nieczynne ostatniego dnia tygodnia w takich krajach, jak Francja czy Niemcy.
Mateusz Morawiecki przypomniał też, że istotne znaczenie dla Polski ma szybki wzrost gospodarczy. W jego ocenie pod koniec 2017 r. deficyt budżetowy może wynieść mniej niż trzydzieści miliardów złotych, a jednocześnie istnieje szansa, że bieżący rok zakończymy z PKB powyżej 4 procent.
Zobacz też: Niedziela bez zakupów mobilnych? Ustawodawcy zapomnieli o smartfonach
Przeczytaj także: Solidarność: Nie będzie ustępstw w sprawie zakazu handlu w niedzielę
Polecamy: FOR: Zamiast zakazu handlu w niedzielę dajmy pracownikom dwa dni wolnego
Oprac. na podst. rmf24.pl, tvn24bis.pl