Jak rząd obniży cenę benzyny?
Mateusz Morawiecki spędził wtorek (23 listopada) podróżując po Unii Europejskiej, by rozmawiać o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. W czasie konferencji prasowej z premierem Chorwacji został jednak zapytany o plan walki z rosnącymi cenami benzyny.
Premier powiedział, że w ramach tarczy antyinflacyjnej przygotowywane są rozwiązania, które mogą obniżyć cenę paliwa. Pytany, czy będzie to rozwiązanie podobne do węgierskiego, gdzie rząd ustalił cenę maksymalną benzyny, Mateusz Morawiecki odpowiedział, że polski rząd ma inny pomysł. „Wdrożymy kilka rozwiązań wraz z pakietem antyinflacyjnym, które doprowadzą do relatywnego zmniejszenia cen paliw na stacjach. Nie będziemy tego robić poprzez nakładanie ceny maksymalnej (…) tylko obniżkę komponentów składowych ceny paliwa” – stwierdził premier.
Z czego składa się cena benzyny?
Co premier miał na myśli? Cena benzyny to kilka składowych z czego aż 51 proc. to kumulacja opłat i podatków na rzecz państwa. Największą część z nich pochłania akcyza na paliwo, która stanowi 31 proc. ceny oraz podatek VAT, który wynosi 19 proc. Do tego dochodzi marża producenta, wynosząca 41 proc. oraz dużo mniejsze części składowe: marża dystrybutora (3 proc. ceny), opłata paliwowa (3 proc.) oraz opłatę emisyjną (2 proc.).
Wygląda więc na to, że w pakiecie rozwiązań antyinflacyjnych rządu w grę wchodzi przede wszystkim obniżenie akcyzy na paliwa lub / i podatku VAT. To te elementy ceny paliwa, na które rząd ma wpływ i których obniża może zauważalnie wpłynąć na cenę paliw. Premier wspomniał w czasie konferencji, że to rozwiązanie będzie kosztować budżet państwa ok. 1 mld zł.