Paliwo będzie tańsze na święta? Rząd startuje z tarczą antyinflacyjną

Tarcza antyinflacyjna może wyhamować ceny paliwa

Müller poinformował w piątek w Polsat News, że prezentacja tarczy antyinflacyjnej będzie w przyszłym tygodniu. "Później jest posiedzenie Sejmu, więc na tym posiedzeniu ta tarcza będzie przyjmowana" - powiedział rzecznik rządu. Pytany co, będzie w tej tarczy - i czy dzięki niej na święta stanieje benzyna - Müller zapewnił, że dotyczyć ona będzie "sektora paliowego i energetycznego", a także "różnych rozwiązań, które mają obniżyć nieco ceny kluczowych produktów". "Liczę na to, że taki efekt (obniżkę cen benzyny na święta - PAP) ten pakiet rozwiązań przyniesie" - podkreślił.

ZOBACZ Bariera 6 zł za litr przekroczona! Gdzie tankujemy najdrożej?

W środę w Sejmie wiceminister finansów Piotr Patkowski zapowiedział, że w ciągu tygodnia rząd przedstawi konkretne postulaty pakietu antyinflacyjnego. Celem pakietu, ma być złagodzenie skutków wzrostu cen energii.

Minister klimatu Anna Moskwa mówiła na początku listopada, że taki pakiet jest gotowy, ruszy od kolejnego roku. "Całą grupę osób, które tego wsparcia osób potrzebują, nazywamy odbiorcami wrażliwymi. To emeryci, renciści, osoby, które funkcjonują na co dzień w systemie wsparcia finansowego niższych dochodów" – oświadczyła Moskwa.

Dodała, że w tym ujęciu wsparcie może uzyskać ok. 2,6 mln osób, ale sytuacja jest cały czas analizowana i do pakietu kwalifikowane są kolejne grupy.(PAP)

Tarcza antyinflacyjna. Jak rząd może obniżyć ceny paliwa?

Jak dowiedzieliśmy się w rozmowie z ekspertem, tarcza antyinflacyjna powinna opierać się na pomocy grupom wrażliwym na inflację. Jednak ograniczenie wzrostu cen paliwa byłoby wsparciem dla wszystkich Polaków, nie tylko wobec grup "wrażliwych".

Jarosław Kaczyński przyznawał, że nie obniży akcyzy na paliwo, ale mogą zostać wykorzystane "inne rozwiązania". Spekulowano, że może dojść do wprowadzenia maksymalnych cen, tak jak na Węgrzech. Jednak RMF24 podało informacje, że prawdopodobnie zostanie ograniczona marża dla stacji paliw i rafinerii. Rynek szybko zareagował na te informacje, doprowadzając do obniżenia wartości akcji Orlenu i Lotosu.